Tylko, że czasami to jest poważniejszy problem. U nas to siedziało w głowie. To był lęk przed jedzeniem. Córka tolerowała tylko suche pokarmy, bała się wszystkiego co mokre, lepkie, ciepłe i bardzo...
rozwiń
Tylko, że czasami to jest poważniejszy problem. U nas to siedziało w głowie. To był lęk przed jedzeniem. Córka tolerowała tylko suche pokarmy, bała się wszystkiego co mokre, lepkie, ciepłe i bardzo zimne. Przed dwa lata jadła praktycznie suche bułki, chrupki, suche płatki itp Mimo, że była starsza to nie przechodziło jej, mimo, że patrzyła na brata jak je, ciekła jej ślinka to jedna strach był większy. Aż latem się udało. Dużo pracy, łez... nie jest idealnie ale z pomocą osób trzecich przeszłam przez to.
zobacz wątek