Widok
Jak Niemcy to robią?
Dane z wczoraj. USA: 11.355 przypadków, 171 zgonów; UK: 2.692, 137 zgonów; Francja 9134, 264 zgony. O Włochach, Hiszpanii, Iranie nawet nie wspomnę. A Niemcy? 14.602, a zgonów... 44. O co tu chodzi? Mają więcej personelu medycznego (w tym polskie pielęgniarki)? Opiekę na wyższym poziomie? Bo przecież nie nałożyli poważniejszych restrykcji niż inne kraje (np. mecze dość długo odbywały się z publicznością), a różnica jest naprawdę zaskakująca.
Niemcy mają bardzo sprawny i szybki system zdrowia. Jest bardzo dobrze zorganizowany. U nas pacjenci dość długo czekają np. na diagnozę (kilka dni), w tym czasie stan może się gwałtownie pogorszyć. Poza tym gdzieś czytałem, że Niemcy, np jak ktoś już umrze z podobnych objawów i nie wiadomo czy miał koronawirusa to nie uwzględniają tego w statystykach, bo nie robią testów post mortem. Ale to wydaje się nie być prawdą.
Czesc, mieszkam w niemczech i wydaje mi sie ze wszystkiego po trochu. Przede wszystkim narod jest bardziej zmobilizowany. Jak Angela powiedzialaw Tv, sprawa jest bardzo powazna, prosze nie wychodzic z domu, to ludzie to wlasnie robia. Nikt nie wychodzi na spacery, miasto wyglada jak wymarle. Kwestia sprzetu i ilosci sluzby medycznej tez pewnie swiadczy na plus.
Dziwie sie ze w polsce przy tak duzych brakach personelu medycznego, sprzetu itp ludzie zdaja sie ignorowac prosbe rzadu i wychodza z domu.. Jesli tak dalej pojdzie.. Nie wrozy to dobrze :(
Dziwie sie ze w polsce przy tak duzych brakach personelu medycznego, sprzetu itp ludzie zdaja sie ignorowac prosbe rzadu i wychodza z domu.. Jesli tak dalej pojdzie.. Nie wrozy to dobrze :(
Kwestia klasyfikacji powodów zgonów - jeśli zmarły miał wirusa ale zatrzymała się akcja serca z powodu choroby wieńcowej albo zarażony wirusem astmatyk się udusił, to Niemcy wpisują zawał albo uduszenie. Do statystyk podawane są tylko przypadki, gdzie wirus nie akcelerował choroby poprzedzającej zarażenie się koronawirusem.
Przyczyny najprawdopodobniej są 2:
1 - wykrywają więcej lekkich przypadków, bo robią więcej testów - więc mamy inny stosunek ogólnie zarażonych do zmarłych,
2 - klasyfikacja przyczyn zgonów inaczej niż w innych krajach - takie chodzą plotki, nie ma na to dowodów, ale tego nie wykluczam, bo jeśli raportują, że na 17 000 przypadków mają 2 (!) w stanie krytycznym, to coś tu nie gra z tymi danymi
1 - wykrywają więcej lekkich przypadków, bo robią więcej testów - więc mamy inny stosunek ogólnie zarażonych do zmarłych,
2 - klasyfikacja przyczyn zgonów inaczej niż w innych krajach - takie chodzą plotki, nie ma na to dowodów, ale tego nie wykluczam, bo jeśli raportują, że na 17 000 przypadków mają 2 (!) w stanie krytycznym, to coś tu nie gra z tymi danymi
Czytałam ,że w Niemczech mają 40000 lekarzy w tym 4000 to Niemcy.
A tak śmialiśmy się z nich ,że sprowadzili sobie muli kulti i kto na tym lepiej wyjdzie to się okaże jak się zakończy ta cała pandemia.Moi rodzice mieszkają tam od 30 lat i wiem,że służba zdrowia jest tam na takim poziomie,że my im nie dorównamy nawet za 10 lat.
A tak śmialiśmy się z nich ,że sprowadzili sobie muli kulti i kto na tym lepiej wyjdzie to się okaże jak się zakończy ta cała pandemia.Moi rodzice mieszkają tam od 30 lat i wiem,że służba zdrowia jest tam na takim poziomie,że my im nie dorównamy nawet za 10 lat.