Lotos jak najbardziej ma możliwości przerobu ropy z tankowców ale jest też podpięty rurą do rurociągu Przyjaźń.
Rosyjska ropa jest paskudna jakościowa, ale nasze rafinerie są do jej przerobu...
rozwiń
Lotos jak najbardziej ma możliwości przerobu ropy z tankowców ale jest też podpięty rurą do rurociągu Przyjaźń.
Rosyjska ropa jest paskudna jakościowa, ale nasze rafinerie są do jej przerobu przystosowane.
Kluczowa jest cena. A jeśli ta jest dobra, to interesy można robić nawet z diabłem.
Owszem, sprowadzaliśmy ropę (czy gaz) z najdziwniejszych zakątków swiata, ale to raczej było przytarcie nosa Rosji (widzicie: możemy Was olać) niż rzeczywiste zaspokojenie zapotrzebowania.
Czy zarząd Lotosu wykorzystał to w negocjacjach z ruskimi, tego się zapewne nie dowiemy.
Zresztą.. to Rudy z Pawlakiem "załatwili nam" najgorszy możliwy kontrakt na dostawę gazu a wiedza o tym pchneła Leppera do samoubijstwa. Nie sądzę, aby nabardziej nawet sprzedajne czy nieudolne Pisiory dały radę ich przebić...
zobacz wątek
