Motoryzcja - branża "żart"
Pracowałem w firmie motoryzacyjnej dostarczającej części na rynek OEM (bezpośrednio do producentów samochodów). Podejście producentów samochodów do swoich dostawców straszne: ciągła presja na...
rozwiń
Pracowałem w firmie motoryzacyjnej dostarczającej części na rynek OEM (bezpośrednio do producentów samochodów). Podejście producentów samochodów do swoich dostawców straszne: ciągła presja na koszty, czas dostawy max 7 dni, często krótszy, błędy liczone w PPM, kosztami reklamacji (włącznie z kosztami przestoju fabryki) obarczeni są dostawcy. Z drugiej strony jako klient nie masz żadnych praw: płacisz i czekasz ile Ci powiedzą - chyba że bierzesz to co jest a nie to co chcesz, serwis - wymiana opon w serwisie autoryzowanym 2 godziny po zwróceniu uwagi że miało trwać "tylko" godzinę, reklamacje - nic nie jest ich winna - nawet ewidentne błędy konstrukcyjne, Nigdy nie kupię nowego samochodu i nie dlatego że mnie nie stać, nowe samochody wraz wszystkimi kosztami (np. wymuszony serwis gwarancyjny, ceny części w serwisie) nie są warte swojej ceny.
zobacz wątek