Na auto stojace w salonie czekalam 1,5 m-ca, bo czekali na papiery z zagranicy. Myslalam, ze szlag mnie trafi, bo w tym przedziale czasowym moglam sobie sprowadzic auto prosto z fabryki, nie...
rozwiń
Na auto stojace w salonie czekalam 1,5 m-ca, bo czekali na papiery z zagranicy. Myslalam, ze szlag mnie trafi, bo w tym przedziale czasowym moglam sobie sprowadzic auto prosto z fabryki, nie "macane". Dilera nie podam, ale do tej pory uzeram sie z ich serwisem, ktory ma podobne podejscie do klienta. Niedlugo zmieniam marke, do obecnej juz nigdy nie wroce.
zobacz wątek