Widok
Jak długo czeka się na auto z salonu?
Opinie do artykułu: Jak długo czeka się na auto z salonu?.
Zdecydowałeś się kupić wymarzone auto, którym niebawem wyjedziesz prosto z salonu? Doskonale, ale będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość. Czynników wpływających na długość oczekiwania na nowy samochód jest przynajmniej kilka. Ile trwa realizacja zamówienia u trójmiejskich dealerów?
Zmotoryzowani, którzy doświadczyli przyjemności wyjechania z salonu pachnącym świeżością pojazdem, wiedzą, że po złożeniu zamówienia entuzjazm nieco opada. Wszystko z powodu stosunkowo długiego czasu ...
Zdecydowałeś się kupić wymarzone auto, którym niebawem wyjedziesz prosto z salonu? Doskonale, ale będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość. Czynników wpływających na długość oczekiwania na nowy samochód jest przynajmniej kilka. Ile trwa realizacja zamówienia u trójmiejskich dealerów?
Zmotoryzowani, którzy doświadczyli przyjemności wyjechania z salonu pachnącym świeżością pojazdem, wiedzą, że po złożeniu zamówienia entuzjazm nieco opada. Wszystko z powodu stosunkowo długiego czasu ...
Motoryzcja - branża "żart"
Pracowałem w firmie motoryzacyjnej dostarczającej części na rynek OEM (bezpośrednio do producentów samochodów). Podejście producentów samochodów do swoich dostawców straszne: ciągła presja na koszty, czas dostawy max 7 dni, często krótszy, błędy liczone w PPM, kosztami reklamacji (włącznie z kosztami przestoju fabryki) obarczeni są dostawcy. Z drugiej strony jako klient nie masz żadnych praw: płacisz i czekasz ile Ci powiedzą - chyba że bierzesz to co jest a nie to co chcesz, serwis - wymiana opon w serwisie autoryzowanym 2 godziny po zwróceniu uwagi że miało trwać "tylko" godzinę, reklamacje - nic nie jest ich winna - nawet ewidentne błędy konstrukcyjne, Nigdy nie kupię nowego samochodu i nie dlatego że mnie nie stać, nowe samochody wraz wszystkimi kosztami (np. wymuszony serwis gwarancyjny, ceny części w serwisie) nie są warte swojej ceny.
niestety przy produkcji jest presja na termin dostawy i inaczej być nie może
Mnogość różnych dostawców utrudnia przedsięwzięcie logistycznie. Trzeba dać ograniczenia, inaczej nie da sie tego zorganizować. Przestoje to kolosalne straty. Co do presji cenowej to wywołuje to konkurencja, zupełnie natrualne na rynku.
Policzmy... nowy i 3letnia używka na 5 lat.
Pierwszy z brzegu "nowy passat od 90.780" - w najsłabszym wyposażeniu
do tego przeglądy itd. - niech mnie ktoś poprawi jak się mylę - ale chyba jakieś kolejne 10 tys.
Po 5-ciu latach sprzedaż za jakieś 30.
Koszt (nie licząc paliwa i kosztów ew. kredytu) - 70 tys. zł.
Teraz cena używki 3-letniej - około 50 tys.
Zakładam serwis 3-letniego przez jakieś 5 lat użytkowania - 15 tys.
Po 5-ciu latach sprzedaż za jakieś 25.
Koszt (bez paliwa i ew. kredytu) - 40 tys.
Czyli biorąc 3-letni mam prawie połowę kosztów mniej.
do tego przeglądy itd. - niech mnie ktoś poprawi jak się mylę - ale chyba jakieś kolejne 10 tys.
Po 5-ciu latach sprzedaż za jakieś 30.
Koszt (nie licząc paliwa i kosztów ew. kredytu) - 70 tys. zł.
Teraz cena używki 3-letniej - około 50 tys.
Zakładam serwis 3-letniego przez jakieś 5 lat użytkowania - 15 tys.
Po 5-ciu latach sprzedaż za jakieś 25.
Koszt (bez paliwa i ew. kredytu) - 40 tys.
Czyli biorąc 3-letni mam prawie połowę kosztów mniej.
Zależy o jaki salon chodzi (markę) oraz jaki model wybierzemy. Jak salon ma samochód na stanie to czeka się krótko albo i wcale (kwestia formalności, płatności, ubezpieczenia itp.). Jak nie zadowalamy się tym co akurat diler ma i bierzemy na zamówienie (najczęściej) to się czeka nawet kilka miesięcy.
Wniosek faktycznie prosty - za 90tys. zł (cena nowego Passata w bieda wersji) nie kupię nawet wyposażenia dodatkowego do swojego BMW, bo zabraknie. Poza tym nie każdy chce jeździć samochodem używanym z fotelami wypierdzianymi przez jakiegoś Janusza. Gdyby każdy był takim dusigroszem jak ty to byś nie miał od kogo kupować tych swoich "używek".
Ciągle nie rozumiem dlaczego samochód nie jest traktowany jak normalny towar?
Powinien być sprzedany w każdym sklepie chociażby w Biedronce.. Pewnie cena mocno by spadła wtedy.. Prawda jest taka, że samochód to całkowicie zwykły towar jak każdy inny, tym bardziej że cywilizacyjnie idzie to ciągle mocno do przodu i robi się to ogólnodostępne, zwyczajne i dalej pójdzie. I nie zwiększysz swojego prestiżu w rzeczywistości a może to najbardziej boli.
Oczywiście, samochód to normalny towar, ale... jest tyle opcji wyposażenia, wersji silników, kolorów wnętrza, kolorów nadwozia itd., że nie sposób mieć to wszystko na stanie w salonie. Jak idziesz po garnitur szyty na miarę to też nie dostaniesz go od ręki, bo musisz poczekać aż Cię pomierzą i go uszyją. Tak samo z samochodami - diler przyjmuje zamówienie na określony model z określonymi opcjami pod konkretne zamówienia, następnie idzie zlecenie do fabryki i dopiero montują pojazd, który w 100% spełni oczekiwania. Od razu z półki możesz sobie wziąć produkt, który nie ma zbyt wielu wersji czy wariantów. A jeśli chodzi o samochody to od ręki możesz dostać takie, które zostały skonfigurowane domyślnie lub na potrzeby zupełnie innej osoby co przy kupowaniu nowego samochodu wydaje mi się słabym rozwiązaniem - lepiej poczekać na samochód, który Ty konfigurowałeś.