Re: Jak dojechać?
Atut to ta mordownia z właścicielem, któremu kaprysy okrutnej a bezlitosnej fantazji nakazywały ustawianie w witrynie (jako zachętę, jak mniemam, choć żeby to kogokolwiek zachęciło trzeba bardzo...
rozwiń
Atut to ta mordownia z właścicielem, któremu kaprysy okrutnej a bezlitosnej fantazji nakazywały ustawianie w witrynie (jako zachętę, jak mniemam, choć żeby to kogokolwiek zachęciło trzeba bardzo dużo abstrakcyjnego humoru) wypchanej kukły siedzącej przy stoliku? Kukła miała swoje lepsze i gorsze dni, w zależności od zacięcia wypychacza i pozy, którą miała (zapewne z luźną swobodą) przybierać. Z tym luzem i swobodą wychodziło, ale najczęściej miejscowo. Na przykład głowa opadała swobodnie, a luzy były w łokciach. Generalnie kukła była raczej humanoidalna, choć detale anatomiczne zdawały się kwestią tyleż szalonego co mocno skacowanego przypadku. Stawałam tam często i kontemplowałam wystudiowane pozy modela tudzież kompozycję i ogólny przekaz sceny. Moje odczucia były podobne jak odczucia kota wobec odkurzacza: fascynacja pomieszana z grozą.
zobacz wątek