Re: Jak dyplomatycznie spławić klienta?
Czarny PR?
Kiedyś spławiłem "klienta" (w takim dosłownym znaczeniu tego słowa) i to tak bez ogródek (co nie leży w mojej naturze), uciekając odgrażał się że zostanę zwolniony. Efekt...
rozwiń
Czarny PR?
Kiedyś spławiłem "klienta" (w takim dosłownym znaczeniu tego słowa) i to tak bez ogródek (co nie leży w mojej naturze), uciekając odgrażał się że zostanę zwolniony. Efekt był jednak całkiem przeciwny, zyskałem tym sporo szacunku u współpracowników jak i zwierzchników;)
Może i w Twoim przypadku wykroczenie poza zwykłą asertywność może przynieść ci więcej dobrego niż złego.
Nie dowiesz się póki nie spróbujesz;)
zobacz wątek
13 lat temu
Antyspołeczny