Normalnych rozmów, telewizora, czy radia włączonego u sąsiadów w naszym mieszkaniu nie słychać. Pewnie byłyby słyszalne, gdyby sąsiedzi krzyczeli, albo włączali głośno muzykę. Muszę przyznać, że w...
rozwiń
Normalnych rozmów, telewizora, czy radia włączonego u sąsiadów w naszym mieszkaniu nie słychać. Pewnie byłyby słyszalne, gdyby sąsiedzi krzyczeli, albo włączali głośno muzykę. Muszę przyznać, że w naszym bloku zasadniczo mieszkańcy zachowują się w sposób nieuciążliwy dla innych. Pamiętam, że spory problem swego czasu stwarzała wiertarka podczas remontu u któregoś sąsiada. Były to jednak przypadki incydentalne, które dało się przeżyć.
zobacz wątek