Klub Scena- mówiąc znajomym o zbliżającym się koncercie wszyscy zapewniali mnie że będę się świetnie bawić. Strasznie się rozczarowałam jeżeli chodzi o otoczkę całego występu.
Po pierwsze: przy minus 15 stopniach, z zakupionymi tydzień wcześniej biletami wraz ze znajomymi zamarzaliśmy na dworze. Wpuszczano po 5 osób, bo "były jakieś problemy" jak to powiedział Pan ochroniarz. Moim zdaniem wspomnianym problemem był brak organizacji.
Po drugie: ponad godzina opóźnienia i to nie z winy zespołu, siedzisz i się nudzisz czekając na koncert? kup piwo za 10zł, albo najlepiej kilka, daj biednym zarobić!
Po trzecie: nagłośnienie ... nawet Bracia kilka razy prosili akustyka o interwencje i nic ... po co cokolwiek poprawiać, przecież hajs już się zgadza
Na koniec oczywiście ochroniarze wyprosili wszystkich z klubu i na kolejkę trzeba było czekać na mrozie, bo oczywiście 20 minut tak strasznie ich zbawi.
Polityka w scenie jest godna pożałowania, ich jedynym atutem jest lokalizacja klubu i on sam w sobie jakie budynek, ale wiem jedno ktokolwiek tam nie zagra już na pewno się nie wybiorę, tym bardziej nikomu nie polecę. Miło by było, gdyby właścicielowi zależało na satysfakcji klientów.