Na podwórku były też dzieci, ktore innych traktowały w sposób wyższościowy. Mając dziesięć lat, czuly jakby byly dorosle. Często ironizowały, w domu musialy być rzeczywiscie dorosłe bo czesto...
rozwiń
Na podwórku były też dzieci, ktore innych traktowały w sposób wyższościowy. Mając dziesięć lat, czuly jakby byly dorosle. Często ironizowały, w domu musialy być rzeczywiscie dorosłe bo czesto ktorys z rodzicow mial problem alkoholowy. Nie byli traktowani poważnie i nikt ich nie lubił, co prowadziło do jeszcze wiekszej ironii i furii. wszystkiego dobrego
zobacz wątek