Swojego czasu często chodziłam do klubu, po wakacjach wiele się popsuło, faktycznie było dużo dresów itp, aż nie swojo czułam się w klubie w którym kiedyś świetnie się bawiłam
na hasło reaktywacja z sentymentu wpadlismy ze znajomymi z myślą że zapewne zaraz taksówką dalej pojedziemy do Sopotu
zaoszczędziliśmy na taksówce... i wkońcu uwolnieni od tak odległego SP wracamy do Jaśkowej (o ile władze lokalu będą utrzymywały ten poziom i zostanie przecudowna obsługa :) )
Sopot zostawiamy na wakacje :)

Pozdrawiamy i do zobaczenia na kolejnym Cristal !!!

Gdańsczanie :)