Riposta łowcy jak zwykle żałosna. Porzucają mu materiał do publikacji nie uwzględniając potrzeby jego obrony lub rozwinięcia dyskusji. Jego samodzielne proby obrony pisowskiej doktryny polegają...
rozwiń
Riposta łowcy jak zwykle żałosna. Porzucają mu materiał do publikacji nie uwzględniając potrzeby jego obrony lub rozwinięcia dyskusji. Jego samodzielne proby obrony pisowskiej doktryny polegają jak zawsze na rozpaczliwym sieganiu do katalogu inwektyw z broszury pisowskiego obszczymura.
zobacz wątek