Miałem kiedyś taki sam problem , w sopocie właściciel przytulił "2 tysiące" , bo zniszczone , bo czegoś brakuje a było a ogólnie to przecież musi pomalować i tyle na pewno nie wystarczy.
...
rozwiń
Miałem kiedyś taki sam problem , w sopocie właściciel przytulił "2 tysiące" , bo zniszczone , bo czegoś brakuje a było a ogólnie to przecież musi pomalować i tyle na pewno nie wystarczy.
Odezwał się znów po jakimś czasie , że jednak "nie starczyło" i muszę dopłacić , na szczęście , to że zabrał kaucje miałem na piśmie i mam święty spokój.
Patrząc z perspektywy czasu 2000 zł to nie mało , ale ile bym się potem boksował...
zobacz wątek