Odpowiadasz na:

Re: Jak pomóc dziecku?

W 1 klasie miał kolegę. Ale to chyba nam dorosłym(z obu stron) bardziej zależało na tym, żeby chłopcy się zakumplowali. Jakieś wspólne wyjścia(weekendowe czy do kina), odwiedziny po szkole itp. rozwiń

W 1 klasie miał kolegę. Ale to chyba nam dorosłym(z obu stron) bardziej zależało na tym, żeby chłopcy się zakumplowali. Jakieś wspólne wyjścia(weekendowe czy do kina), odwiedziny po szkole itp.
W drugiej połowie drugiego półrocza tamten chłopiec zaczął chodzić na dodatkowe zajęcia z piłki nożnej. W klasie zawiązała się grupka piłkarzy. Tamten chłopiec pewnego razu robił "imprezkę" wieczorną i zaprosił kolegów. Mojego też. Ostatniego dnia się rozmyślił. Jego mama zadzwoniła żeby mój syn jednak nie przychodził.
Chyba nie muszę pisać jak mojemu dziecku było wtedy przykro?
Od tamtego czasu nastąpiło oziębienie naszych stosunków. Chłopcy nie spotykają się prywatnie.

Moje dziecko jest trochę ciapowate, czasem dziecinne. Innym razem zachowuje się dorośle.

Z chłopakami w klasie łączy go sport, który wszyscy uprawiają(klasa sportowa), zamiłowanie do Lego i Star Wars.
Z jednym chłopcem lubią Harrego Pottera.

Od początku 1 klasy miał problemy z jednym chłopcem(kilku chłopców miało z tamtym problem). Biajtyki, popychanie, zabieranie zabawek, zabieranie worka czy bidonu itp. Były opcje nie daj się, mów pani, oddaj. Od kilku tygodni się uspokoiło.

zobacz wątek
7 lat temu
~zatroskana

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry