Re: Jak postepować z babami?
Kłapouchy, może są.
Mnie nigdy nie zakłuło, bo nie skorzystałam. :)
Przez niego tylko długo tkwił mi pod powiekami obraz odpicowanego sadyla w zielonych rurkach i fioletowym...
rozwiń
Kłapouchy, może są.
Mnie nigdy nie zakłuło, bo nie skorzystałam. :)
Przez niego tylko długo tkwił mi pod powiekami obraz odpicowanego sadyla w zielonych rurkach i fioletowym obcisłym sweterku. ;)
Wiadomo, ze Ciebie czyta się zupełnie inaczej, ale Hal nie chciał źle.
On po prostu musiał.
Tyle, że dużo humoru było w tym, co pisał a nie każdy go dostrzegał.
I trochę za mało dystansu do siebie. Co spowodowało, że zanikł.
Cieszę się, że jesteś tutaj.
:)
zobacz wątek