Odpowiadasz na:

A w knajpach w Zakopanem robiło się tak:

- Automaty do robienia kawy nieregulowane przez wiele lat. Zamiast 8 gramów kawy podawały ok. 6,5-7 grama kawy.
- Wino grzane (200 ml) podawało się w kubkach 170 ml. Jako, że po rąbek się nie... rozwiń

- Automaty do robienia kawy nieregulowane przez wiele lat. Zamiast 8 gramów kawy podawały ok. 6,5-7 grama kawy.
- Wino grzane (200 ml) podawało się w kubkach 170 ml. Jako, że po rąbek się nie lało to wina faktycznie było ok. 150-160 ml.
- Oczywiście największa marża jest na herbacie. Koszt 1 torebki to ok. 0,25 zł + podgrzanie wody + cukier. Herbata w kawiarni jest po 4,5-5 zł.
- Nie polecam też jedzenia z rana. Przeważnie sprzedaje się dania nie zjedzone z dnia poprzedniego (głównie chodzi o mięso grillowane).
- Jedzenie (przeważnie kotlety), które spadły na podłogę to "spadziochy". Jeżeli podniosło się je w ciągu 5 sekund to z powrotem lądowały na talerz.
Oczywiście każdy w knajpie stara się na wszelkie sposoby dorobić (np. na grillu sprzedaje swoją kiełbasę lub mniej leje do kieliszka). Wynika to z chorego układu pracodawca-pracownik. Pracodawca zakłada, że pracownik sobie i tak dorobi więc płaci minimalne wynagrodzenie. Pracownik godzi się na taką kasę, bo wie że pracodawca nie będzie zbytnio go kontrolował i będzie mógł sobie dorobić.
Na pocieszenie powiem, że w knajpach na Krupówkach zatrucia zdarzają się bardzo rzadko.
Życzę miłego dnia! :-)

zobacz wątek
7 lat temu
~Paweł

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry