Oddaliśmy rower na naprawę amortyzatora, naprawę hamulca przedniego i sztycy kierownicy. Po 5 dniach dostaje SMS-a - cena i że jest gotowy. Cena przekraczała wartośc roweru !!!
Po wizycie okazało się, ze podbno "mówili" na pytanie kiedy nie umieli odpowiedzieć. Jedynym kontaktem był sms z ceną PO wykonaniu i rozmowa podczas oddawania roweru

Pan usiłował wmówić żonie, ze mówił a drugi Pan z pomieszczenia obok wtórował - że on też słyszał ;-)))

Oczekiwałem sms-a albo telefonu z pytaniem: Wyszło tyle i tyle - robić?

Jako że jeżdżę tam regularnie uczulam wszystkich na dopytanie się ile dokładnie co kosztuje, żeby uniknąć potem szoku.

Sam serwis oceniam bardzo wysoko - obsługa natomiast na poziomie rosyjskiego sklepu z odkurzaczami w Gruzji.

Czuje niesmak i smutek - bo to takie typowo polskie - lepiej kogoś przekręcić na 150 zł i miec kasę niż mieć stałego klienta.

wypowiedź zmoderowana ( 2013-06-27 12:59:51)