Widok
Zastanów sie co sie stanie jak tam zostaniesz bez pracy.Oszczednosci szybko sie konczą a rachunki trzeba płacić. Nie bedzie z nikąd pomocy.też jestem za granicą i zostałem bez pracy siedze 3 tydzien w domu szukam chodze po warsztatach i nic. Po tych kilku latach zastanawiam sie czy było warto wyjechać.
Wystarczy znać angielski na poziomie FCE zdanego na ocenę 'A' i posiadać kilkuletnie doświadczenie w jakimś polskim Call Center, bez znaczenia jakim (znam osoby, które przepracowały po 5-6 lat w tej branży i byli by świetnymi kandydatami, gdyby nie fakt, że ich znajomość angielskiego to w dobrych wiatrach 'Upper-Intermediate' :)
Komfort życia w UK jest nieporównywalny i nie ma co na ten temat dyskutować.
Oczywiście zawody które wymieniłeś autorze są dostępne jak najbardziej. Ale to znów nie jest taka łatwa praca i znów kłania się język. Część Polaków którzy tutaj przyjeżdżają nie potrafią sobie załatwić NIN w jobcenter, czy kupić biletu na stacji kolejowej;) Paradoks taki - kiedy koleżanka która mieszka tu 3 lata prosi mnie o pomoc w wypełnianiu aplikacji urzędowych....
Oczywiście zawody które wymieniłeś autorze są dostępne jak najbardziej. Ale to znów nie jest taka łatwa praca i znów kłania się język. Część Polaków którzy tutaj przyjeżdżają nie potrafią sobie załatwić NIN w jobcenter, czy kupić biletu na stacji kolejowej;) Paradoks taki - kiedy koleżanka która mieszka tu 3 lata prosi mnie o pomoc w wypełnianiu aplikacji urzędowych....
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
nie twierdze,że hańbi, aczkolwiek trzeba kilka dni żeby sie uodpornic. A z przyjazdu do Polski sie wyleczyłam absolutnie, ceny są nie mozliwe, wydałam mnóstwo pieniędzy, mimo ,że nie musialam placic za nocleg. To atrakcje są poza moim zasięgiem finansowym,mimo ,że kase mam dobrą i stac mnie na te same atrakcje tutaj. Za to co wydałam w polsce ostatnim razem, mielibysmy urlop w Maroko/Teneryfa/Kanary/ i inne tanie ciepłe wyspy. I to cena za 2 osoby dorosłe + dziecko. Wiec nie, za przyjazd do Polski dziękuje, bo mnie nie stac. Wybieram Ciepłe i przyjazne miejsce dla mnie i dla kieszeni ...
leży na ulicy ;-) są to zawody znienawidzone przez brytoli, tj care assistant/care worker itp - to typowa praca dla zagraniczniaków. I najbezpieczniejsza, dlatego mimo sporych minusów, przekonałam się, a dlaczego?
- bo mam umowę na czas nieokreślony
- urlop płatny 6tyg w roku,
- nadgodziny platne i kasa większa niz minimalna krajowa.
więc jesli tylko ktos juz ma tyle odwagi,żeby sie zdecydowac na tą prace - polecam ;D
- bo mam umowę na czas nieokreślony
- urlop płatny 6tyg w roku,
- nadgodziny platne i kasa większa niz minimalna krajowa.
więc jesli tylko ktos juz ma tyle odwagi,żeby sie zdecydowac na tą prace - polecam ;D
Ale do call center nie wystarczy znać coś tam z języka. Trzeba znać język bardzo dobrze.
W tej chwili praca za granicą nie leży na ulicy. Trzeba się trochę nabiegać. Gdy się nie zna języka to już w ogóle.
Jeśli się nie ma doświadczenia, to też zbyto pola do popisu nie ma.
W tej chwili praca za granicą nie leży na ulicy. Trzeba się trochę nabiegać. Gdy się nie zna języka to już w ogóle.
Jeśli się nie ma doświadczenia, to też zbyto pola do popisu nie ma.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
@Crasus Tak czy siak jak Europa się "nie wybudzi", to tym bardziej będzie pogrążona w kryzysie w który się wpędziła i niestety przy okazji nasz kraj.Nie sztuką jest zablokować import chińszczyzny bo i tak znajdą sposoby żeby do nas dotarła i w rezultacie na nic się to zda.Tylko wspólnymi silami można coś osiągnąć,państwa członkowskie UE muszą zrozumieć,że ważniejszy jest ich i nasz wspólny interes, aby produkować i sprzedawać na terenie Europy w 80 %. Resztą powinno stanowić kontrolowany import, żeby nie dochodziło do takiej sytuacji jaka mamy teraz.Ogromne bezrobocie u nas i w UE,w zamian tysiące nowych miejsc pracy w Chinach.Tylko pytanie dlaczego naszym kosztem?..
Faszyzm polega na tym, że grupy interesu (tzw. faszyści), w szczególności kręgi biznesu, korporacji, polityki, półświadka sprawują faktyczną władzę w danym kraju. Te grona mogą mieć swoje fabryki powiedzmy w Chinach (także faszystowskich) gdzie ponoszą minimalne koszty, przy maksymalnych zyskach. Następnie narody podbite (faszystowskie) muszą importować te produkty.
Naród, który ma przyjąć faszyzm należy wpierw do tego przygotować. Służy do tego komunizm i łagodniejsza wersja socjalizm (dla białych). Niszczy on prywatną działalność, będącą konkurencją dla faszystów. W jego miejsce tworzy państwowe aglomeraty, które i tak zostają niszczone w trakcie transformacji w faszyzm. Reszta przemysłu, który ma jakiś interes by istnieć, wpada w ręce faszystów. W szczególności gałęzie wydobywania surowców w ostateczności jego podstawowego przetwarzania jak huty. Reszta przetwarzania (ta najbardziej zyskowna) ma być wykonywana w zakładach w Chinach.
Ludzi także trzeba dostosować do nowych warunków. Należy w okresie komunizmu wpajać im mentalność parobka, czyli braku aktywności, przedsiębiorczości, mają tylko ślepo iść do pracy i nie myśleć za dużo. A to dlatego, że mogliby tworzyć własne interesy zamiast iść do roboty u faszysty. Poza tym tworzyli by konkurencję.
Transformację dobrze jest poprzedzić jakimś sztucznym przewrotem, pjerestrojką, okrągłym stołem, wąsatym mesjaszem - elektrykiem, itp. Później należy tylko dbać o dobór programów, audycji w TV na odpowiednim poziomie intelektualnym i odpowiednio zakrzywiać rzeczywistość. A nowo powstałe duże, rodzime przedsiębiorstwa niszczyć, choćby niezgodnie z prawem, odszkodowania zostaną i tak zapłacone z podatków niewolników.
Naród, który ma przyjąć faszyzm należy wpierw do tego przygotować. Służy do tego komunizm i łagodniejsza wersja socjalizm (dla białych). Niszczy on prywatną działalność, będącą konkurencją dla faszystów. W jego miejsce tworzy państwowe aglomeraty, które i tak zostają niszczone w trakcie transformacji w faszyzm. Reszta przemysłu, który ma jakiś interes by istnieć, wpada w ręce faszystów. W szczególności gałęzie wydobywania surowców w ostateczności jego podstawowego przetwarzania jak huty. Reszta przetwarzania (ta najbardziej zyskowna) ma być wykonywana w zakładach w Chinach.
Ludzi także trzeba dostosować do nowych warunków. Należy w okresie komunizmu wpajać im mentalność parobka, czyli braku aktywności, przedsiębiorczości, mają tylko ślepo iść do pracy i nie myśleć za dużo. A to dlatego, że mogliby tworzyć własne interesy zamiast iść do roboty u faszysty. Poza tym tworzyli by konkurencję.
Transformację dobrze jest poprzedzić jakimś sztucznym przewrotem, pjerestrojką, okrągłym stołem, wąsatym mesjaszem - elektrykiem, itp. Później należy tylko dbać o dobór programów, audycji w TV na odpowiednim poziomie intelektualnym i odpowiednio zakrzywiać rzeczywistość. A nowo powstałe duże, rodzime przedsiębiorstwa niszczyć, choćby niezgodnie z prawem, odszkodowania zostaną i tak zapłacone z podatków niewolników.
W UK nasze doświadczenie zawodowe nie zawsze ma dla nich znaczenie. Jeśli do tej pory pracowało się w biurze, call center czy jako handlowiec to raczej można sobie wytrzeć d... takim cv
hmm, no nie powiedziałbym, że można sobie d*pę wytrzeć ponieważ ostatnio widziałem jedno takie ogłoszenie na Job Monsterze, gdzie poszukiwali pracownika do call center i wymagali doświadczenia w tej branży, także jak ktoś zna angielski na odpowiednim poziomie to myśle, że miałby szanse tam się załapać :)
Żeby nie było, że jestem gołosłowny:
http://jobsearch.monster.co.uk/jobs/?q=call-centre&cy=uk
http://jobview.monster.co.uk/Call-Centre-Agents-Job-Coventry-Midlands-UK-113389091.aspx
http://jobview.monster.co.uk/Customer-Sales-Advisor-call-centre-Job-Bournemouth-South-West-UK-113810939.aspx
http://jobview.monster.co.uk/Customer-Sales-Adviser-call-centre-Job-Leeds-Yorkshire-UK-112859454.aspx
http://jobview.monster.co.uk/Inbound-Call-Centre-Sales-Advisor-Job-Cheadle-North-West-UK-114181082.aspx
A to dopiero pierwsza strona...
hmm, no nie powiedziałbym, że można sobie d*pę wytrzeć ponieważ ostatnio widziałem jedno takie ogłoszenie na Job Monsterze, gdzie poszukiwali pracownika do call center i wymagali doświadczenia w tej branży, także jak ktoś zna angielski na odpowiednim poziomie to myśle, że miałby szanse tam się załapać :)
Żeby nie było, że jestem gołosłowny:
http://jobsearch.monster.co.uk/jobs/?q=call-centre&cy=uk
http://jobview.monster.co.uk/Call-Centre-Agents-Job-Coventry-Midlands-UK-113389091.aspx
http://jobview.monster.co.uk/Customer-Sales-Advisor-call-centre-Job-Bournemouth-South-West-UK-113810939.aspx
http://jobview.monster.co.uk/Customer-Sales-Adviser-call-centre-Job-Leeds-Yorkshire-UK-112859454.aspx
http://jobview.monster.co.uk/Inbound-Call-Centre-Sales-Advisor-Job-Cheadle-North-West-UK-114181082.aspx
A to dopiero pierwsza strona...
myślę, że to tzw macacze, oglądacze, frustraci i łaża by sie pokazać ze niby maja kupę forsy itp. moj kumpel prowadzi sklep i co weekend ma takie dzikie tłumy łażących bez celu i podniecających sie nartami z którymi nie wiedzą co sie robi. Macające snoby i tyle...tak wygląda tem tlum niby kupujących......