Re: Jak to jest z tym bezstresowym wychowaniem dziecka?
Ja nie mówię o tym by uderzyć męża ale o tym, że to on uderzy Ciebie, bo np masz syndrom napięcia przedmiesiączkowego i w jego mniemaniu jesteś złośliwa, kłótliwa i nie słuchasz tego co do Ciebie...
rozwiń
Ja nie mówię o tym by uderzyć męża ale o tym, że to on uderzy Ciebie, bo np masz syndrom napięcia przedmiesiączkowego i w jego mniemaniu jesteś złośliwa, kłótliwa i nie słuchasz tego co do Ciebie mówi. Podkreślam w jego mniemaniu, nie koniecznie w Twoim.
Dlaczego tego nie porównywać, to klaps i to klaps. Czyli co, dziecko które ledwo wyrosło od ziemi i mało co rozumie można bić;) SUPER!
Kiedyś kiedy miałam w życiu bardzo nerwowy okres poszłam do psychologa po pomoc, bo bałam się, że nerwy odbiją się na dziecku.
Sympatyczna Pani powiedziała mi, że jeżeli pojawią się nerwy do nieopanowania mam wziąć szmatę i szorować okno lub podłogę tak długo aż mi przejdzie. Śmiałam się z tego, ale poskutkowało.
I nie uderzyłam dziecka. Nigdy
zobacz wątek