Odpowiadasz na:

Re: Jak to jest z tym bezstresowym wychowaniem dziecka?

Pewnie i tak żadna z Was nie przyznałaby się,że dała klapsa dziecku.
No i pewnie żadna też nie podnosi głosu,nie krzyczy itd.
Ja czasami krzyczę,bo nie wytrzymuję ale moje dziecko robi... rozwiń

Pewnie i tak żadna z Was nie przyznałaby się,że dała klapsa dziecku.
No i pewnie żadna też nie podnosi głosu,nie krzyczy itd.
Ja czasami krzyczę,bo nie wytrzymuję ale moje dziecko robi wtedy taką minę,albo walnie takim tekstem że wybucham śmiechem,jak coś zbroi i widzi już moją minę to leci i pyta "kochasz mnie"? więc od razu wymiękam,cwany ten mój 3 latek.

Dla mnie bezstresowe wychowanie = włażenie na głowę.
Jak widziałam co ten czterolatek robi to szok,nikt nie mógł ruszyc jego zabawek,mimo że sie nimi nie bawił,a jak inne dziecko wzięło to był ryk,krzyk,rzucanie się i trzeba było tą zabawkę mu oddać,a on odkładał na miejsce,kilka godzin ryku i krzyku,wierzcie mi niejedna z Was dałaby klapsa,dobrze że to nie moje dziecko.Zadne argumenty,kary,nie skutkowały.Oprócz tego czterolatka był jeszcze 2latek i mój 3latek który miał tak dosyć że siedział w drugim pomieszczeniu i oglądał bajkę.
Kilka godzin wrzasku,tupania i histerii.Mialam dosyc,podejrzewam że gdyby było to moje dziecko nie wytrzymałabym.Koszmar!
Takze nigdy nie mów nigdy....

zobacz wątek
13 lat temu
~czekolada-chili

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry