Re: Jak to jest z tym bezstresowym wychowaniem dziecka?
no niestety ja tez mam przykład w rodzinie takiego bezstresowego wychowania. 4 latek, o którym mowa jest poprostu O K R O PN NY.Wiem ze mnie zaraz zjecie, ale taka jest moja opinia. Agresywny,...
rozwiń
no niestety ja tez mam przykład w rodzinie takiego bezstresowego wychowania. 4 latek, o którym mowa jest poprostu O K R O PN NY.Wiem ze mnie zaraz zjecie, ale taka jest moja opinia. Agresywny, złośliwy, wogóle niesamodzielny ( nie je sam, nie umie nawet sam ubrac skarpet, nie umie sam na stojąco jak chłop sie wisikac) i do tej pory budzi się w nocy na piciuuuuuuu (oczywiście w gre wchodzi tylko słodziutki soczek woda sie nie napije) ja tez mam 4 latka i nie nie, nie jest świety potrafi mnie tak zagrzac ze az pot mi po plecch z nerwów cieknie, ale różnica polega na tym ze ja swojego probuje wychowywac a nie chodowac jak ma to miejsce w przypadku opisywanego 4 latka. I finał był taki że ja z moim dzieckiem więcej w odwiedziny do owego chłopca nie pojedziemy ,bo to droga przez mękę dla mnie i mojego syna. Powiedziałam już matce owego chłopca że niech go najpierw wychowa a potem zaprasza w gości bo ja mimo, że nie powinno byc to moją sprawą bo to nie moje dziecko jak widzę jego zachowanie i brak reakcji matki (o zgrozo pedagoga z dyplomem) to sie gotuję i nie mogę wytrzymac i te ataki histerii wicie się po podłodze , walenie pięściami na oślep jak sobie przypomne to już sie gotuję.no i oczywiście wszytsko zabiera cokolwiek moje dziecko nie ma w ręce, on tez musi to miec i koniec, a jego nie mniej głupia mamusia nie umie wprowadzic do słowinka słowa NIE WOLNO. A najgorsze jest to że jesteśmy najbliższą rodziną a ów chłopiec to mój chrezśniak :) fajnie nie? i straam się podchodzic do tego tak że nie ma głupich dzieci tylko głupi rodzice, ale przykro mi do tego dzieciaka juz sie nie przekonam.
zobacz wątek