Re: Jak to jest z tym bezstresowym wychowaniem dziecka?
tak się akurat składa, że musiałam najnormalniej "wyrosnąć" z tego głupiego okresu :] dopiero kilka lat później jak już byłam zdecydowanie "normalna i spokojna" ;) mogłam ocenić swoje zachowanie ;)...
rozwiń
tak się akurat składa, że musiałam najnormalniej "wyrosnąć" z tego głupiego okresu :] dopiero kilka lat później jak już byłam zdecydowanie "normalna i spokojna" ;) mogłam ocenić swoje zachowanie ;)
jak już się wyszumiałam i zmądrzałam - to od tego czasu mam mega super rewelacyjny kontakt z moją Mamą :] zresztą nie tylko ja - wiele moich koleżanek wolało przyjść pogadać z moją Mamą, niż ze swoimi ;) ale ja tego wcześniej nie chciałam widzieć i nie doceniałam ;)
wiem, że te lania które dostałam to już była "ostateczna ostateczność" i mega totalna bezsilność mojej Mamy :) która w tamtym momencie sięgała po ostatni "argument" byle bym się otrząsnęła i chociaż chwilę zastanowiła.
Od wielu lat powtarzam, że chciałabym być taką mamą jak moja :] (nawet jeszcze za czasów gdy miałam dzieciowstręt i nie planowałam potomstwa)
zobacz wątek