Tak tylko że prawko kat. B pozwala na kierowanie motocyklem o poj. silnika do 125 cm... i to bez żadnych egzaminów i szkoleń.
Mając prawko kat. B kilkanaście lat i nigdy nie siedząc nawet na motorze , mogę iść do salonu kupić jakiegoś Rometa, Junaka, Bartona czy innego chińczyka i bez przygotowania wyjechać na ulicę... i...
rozwiń
Mając prawko kat. B kilkanaście lat i nigdy nie siedząc nawet na motorze , mogę iść do salonu kupić jakiegoś Rometa, Junaka, Bartona czy innego chińczyka i bez przygotowania wyjechać na ulicę... i się rozwalić na pierwszych światłach. Teoretycznie. Wiadomo, debilizm, ale prawo mi na to pozwala. Więc gdzie tu logika, i konsekwencja uchwalanego prawa? Wszak wiele 125tek rozpędzają się lekko do ponad 100 km/h. Jaka różnica czy rozwalę się Rometem K125 albo Yamahą YZF-R1? Efekt i tak będzie taki sam.
zobacz wątek