W bolszewickiej tekturowej republice przemysł pogardy jest fundamentem koncepcji państwa.
Gdy płonie kościół, na posterunku są już funkcjonariusze partii.
Szybko znajdują winnych, bo...
rozwiń
W bolszewickiej tekturowej republice przemysł pogardy jest fundamentem koncepcji państwa.
Gdy płonie kościół, na posterunku są już funkcjonariusze partii.
Szybko znajdują winnych, bo Polacy powinni wiedzieć, kto jest winny całemu złu.
Dokładnie tak samo funkcjonowało PRL.
zobacz wątek