Odpowiadasz na:

U mnie coś zaczęło chrobotac w nocy przy oknie. Podejrzewam myszy bo zimno się robi i pchają się do domu. Jutro zobaczę czy jest jakaś dziura przy parapecie i najprostszy sposób to łapki. Miałam... rozwiń

U mnie coś zaczęło chrobotac w nocy przy oknie. Podejrzewam myszy bo zimno się robi i pchają się do domu. Jutro zobaczę czy jest jakaś dziura przy parapecie i najprostszy sposób to łapki. Miałam tydzień temu myszy w aucie. Złapały się na mąkę. Posypalam łapkę mąką i Jerry się złapał. Na drugi dzień. Następna. Łapki wystawione i póki co nie ma myszy. Trutki powystawiane. Myszy są łase na czekoladę, boczek i świeży chleb, no i jak widziałam na mąkę. Nie działają odstraszacze dźwiękowe, mięta też nie pomaga, zapach psa ponoć odstrasza ale te moje myszy coś się psa nie boją. Czekoladę w aucie zjadły całą, i tą z łapki też nie ruszając łapki Na boczek złapałam mysz rok temu no a teraz zadziałał chleb i mąką na łapce oczywiście. Proponuje zlokalizować miejsce którędy weszła i postawić łapkę. Odstraszacz przez ścianę nie działa. A ten dźwięk przyprawił mnie o bóle głowy. Nie polecam.

zobacz wątek
2 lata temu
~Fasola

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry