Ty w to wierzysz i w porządku - twoje prawo. Ja nie wierzę i nie zamierzam podporządkowywać swojego życia wizjom "wiecznego szczęścia" po śmierci czy "wiecznego życia". Tak czy inaczej, i tak...
rozwiń
Ty w to wierzysz i w porządku - twoje prawo. Ja nie wierzę i nie zamierzam podporządkowywać swojego życia wizjom "wiecznego szczęścia" po śmierci czy "wiecznego życia". Tak czy inaczej, i tak spośród katolików wypowiadających się tutaj zachowujesz się najbardziej kulturalnie, więc szanuję. Przynajmniej nie wykorzystujesz religii do szerzenia nienawiści jak niektórzy, nie pochwalasz bandyckich "rycerzyków" bijących kobiety. Taki katolik jest OK, choć to zupełnie "nie moja bajka".
zobacz wątek