Do salonu weszłam jako stały wieloletni klient - natomiast po "załatwieniu" reklamacji musiałam poświadczyć swoim podpisem,że zgadzam się z werdyktem wydanym przez (podpisanym jako) "salon",że do uszkodzenia-ROZERWANIA plastikowego obramowania soczewki doszło z mojej winy. Oświadczono mi ,że jeśli nie podpiszę takiego werdyktu rozpatrzenia mojej reklamacji to nie zostaną mi wydane okulary z wymienioną oprawką .Jasno trzeba tu napisać,że nie miałam najmniejszego zamiaru kogoś oszukać. Oprawka rozerwała się będąc na moim nosie.