On tak napisał, bo chce zastąpić żonę, ale żony zastąpić się nie da. Jego żona akurat sadziła kwiatki w ogródku i on myśli, że jak nowa kobieta przyjdzie i będzie sadzić kwiatki, to będzie jak jego...
rozwiń
On tak napisał, bo chce zastąpić żonę, ale żony zastąpić się nie da. Jego żona akurat sadziła kwiatki w ogródku i on myśli, że jak nowa kobieta przyjdzie i będzie sadzić kwiatki, to będzie jak jego żona, ale to nie znaczy, że szuka ogrodniczki/gosposi :) Rozumiem, że zrozumiałaś to inaczej, bo patrząc literalnie na jego wpis, to tak można go zrozumieć - ale to znaczy, że jeszcze nigdy nikogo nie straciłaś. Ale nie martw się, wszystko przed tobą
zobacz wątek