Widok
Jak żyć po stracie żony (koronawirus)
Moja żona była dla mnie wszystkim i odwrotnie. Nie mieliśmy żadnych przyjaciół,żyliśmy dla siebie.Jak dalej żyć to nie mam pojęcia.Jestem typem samotnika,Jeśli chodzi o finanse nie brakuje mnie niczego,mam własną firmę,Mam córkę która chciała pomóc ale to był słomiany zapał.Czy są jeszcze towarzyszki życia którym nie zależy na seksie i pieniądzach,,ale w pomocy w kuchni,sadzeniu kwiatków w ogródku?.
Ola, chyba nie zrozumiałaś Andrzeja. On odczuwa brak żony i wydaje mu się, że jakaś kobieta byłaby w stanie zastąpić zmarłą małżonkę. Pewnie znalazłaby się taka, która chciałaby pełnić rolę żony, ale Andrzej nie byłby w stanie obdarować jej tym samym uczuciem, co żonę. Serce nie sługa. Nie ma się co oszukiwać Andrzeju.
Pisze o towarzyszce życia, a więc o kimś, kto nie tylko poplewi ogródek, ale również komu można się zwieżyć, porozmawiać, iść na spacer, na imprezę itp.
Moim zdaniem trudno będzie znaleźć taką osobę bez zobowiązań że strony Andrzeja, który z jednej strony chciałby, a z drugiej strony pamięć o żonie jest i silniejsza.
Próbuję zrozumieć jego sytuację i w moim przypadku drugą kobieta nie miałaby szans zająć miejsce mojej małżonki. Nawet nie próbowałbym się oszukiwać
Moim zdaniem trudno będzie znaleźć taką osobę bez zobowiązań że strony Andrzeja, który z jednej strony chciałby, a z drugiej strony pamięć o żonie jest i silniejsza.
Próbuję zrozumieć jego sytuację i w moim przypadku drugą kobieta nie miałaby szans zająć miejsce mojej małżonki. Nawet nie próbowałbym się oszukiwać
A w którym miejscu jest napisane że będzie chodził z nią na spacer czy na imprezę? Ponadto pisze ze jest typem samotnika i z nieboszczką nie mieli żadnych przyjaciół. Więc po prostu domator który nie ogarnia prac domowych i tyle. Na szczęście napisał prawdę (raczej nieświadomie) o sobie i może faktycznie znajdzie się ktoś komu taka sytuacja odpowiada.
On tak napisał, bo chce zastąpić żonę, ale żony zastąpić się nie da. Jego żona akurat sadziła kwiatki w ogródku i on myśli, że jak nowa kobieta przyjdzie i będzie sadzić kwiatki, to będzie jak jego żona, ale to nie znaczy, że szuka ogrodniczki/gosposi :) Rozumiem, że zrozumiałaś to inaczej, bo patrząc literalnie na jego wpis, to tak można go zrozumieć - ale to znaczy, że jeszcze nigdy nikogo nie straciłaś. Ale nie martw się, wszystko przed tobą
oczywiście już się dorwały postępowe baby do tematu, które próbują zakrzywić czasoprzestrzeń i zakrzyczeć rzeczywistość, kobieta i mężczyzna po to żyją razem aby się uzupełniać i sobie nawzajem pomagać, facet prowadzi firmę ma kasę, więc chcę komuś kawałek tortu oddać w ramach za (śmieszne) prace domowe i wspólny czas
Andrzeju proponuję Ci się zająć sobą, może zacznij spędzać czas ze sobą, czytaj książki, zwiedzaj okolicę, uprawiaj sport, może rozwiń jakieś hobby, gotowanie, malowanie, też jestem typem samotnika i wiem im większe ciśnienie na spotkanie kogoś tym jest trudniej.
Pozdrawiam
Andrzeju proponuję Ci się zająć sobą, może zacznij spędzać czas ze sobą, czytaj książki, zwiedzaj okolicę, uprawiaj sport, może rozwiń jakieś hobby, gotowanie, malowanie, też jestem typem samotnika i wiem im większe ciśnienie na spotkanie kogoś tym jest trudniej.
Pozdrawiam
ziomus, czy przeczytałeś wpis Andrzeja? To Andrzej zadał pytanie, "czy są jeszcze towarzyszki życia.... itd", Zadał pytanie, więc pewnie oczekuje odpowiedzi.
Gdzie wyczytałeś, że "facet ... chcę komuś kawałek tortu oddać w ramach za (śmieszne) prace domowe i wspólny czas"
Tym kawałkiem tortu ma być sadzenie kwiatków, praca w ogródku i przy kuchni?,.. bo pieniądze - nie!, seks - nie! :)
Gdzie wyczytałeś, że "facet ... chcę komuś kawałek tortu oddać w ramach za (śmieszne) prace domowe i wspólny czas"
Tym kawałkiem tortu ma być sadzenie kwiatków, praca w ogródku i przy kuchni?,.. bo pieniądze - nie!, seks - nie! :)
Ale nie można zamykać się tylko z jedną osoba,choćby najważniejsza i najcudowniejsza. Trywialne ale masz córkę,ona napewno Cię potrzebuję,Ty jej też. Możecie sobie pomóc bo to trudny czas dla Was obu. Może masz jakieś zapomniane hobby? Zajęcie myśli i rąk pomaga. Wyjazd żeby oderwać się od znajomych miejsc i rytuałów ,jeśli to możliwe. Nie szukaj plasterka na żałobę,ja trzeba przeżyć i nie da.sie przyspieszyć. Rozmawiaj z córką ,płacz,wściekaj się . To normalne
Jędruś :) Przypominam zasady "Klubu Samotników" ;)
Świat na d...pie i pieniądzu stoi. Relaks. Swój swego, wszędzie rozpozna.
http://youtu.be/-mOAwg7EHNo
Świat na d...pie i pieniądzu stoi. Relaks. Swój swego, wszędzie rozpozna.
http://youtu.be/-mOAwg7EHNo
Witaj Andrzeju.
Czytając twój wpis, rozumiem cię doskonale.
Żyje po rozwodzie od lat sama dla siebie, tak naprawdę będąc w związku byłam sama ale miałam dzieci.
Dla których się poświęciłam jednak na mich tez nadszedł czas ze wyfrunęły z gniazda. Maja prawo do własnego życie swoich planów.
Jestem niezależna kobieta od 7 lat próbuje poznać mężczyznę który nie patrzył by na mnie jak elementarnie.
Jednak te wartości które preferuje o które dbam zanikają, kasa nie zastąpi miłość ona nie da odczuć i uczuć. Większość ludzi swoje związki opiera tylko na materializmie.
Gdzie ja bym tylko chciała zaznać prawdziwa zapoznać odczuc. Dla mnie związek jakikolwiek który nie opiera się na uczuciach i szczerości nie ma szans przetrwania. Pamiętaj samotność uczy rozwoju osobistego, jeżeli chcesz spróbować zapraszam. Wszystko powinno zacząć się od przyjaźni ona buduje na lata.
Co oczekuje szczerości uśmiechu tego ze mój przyjaciel przyjaciółka jest ze mna kiedy swieci słońce lub pada deszcz. Jeśli lubisz spacery taniec rower wyprawy te bliskie i te dalekie, zapraszam. Potrzebuje pomocnika do ogrodu, (gdzie z chęcią służę moja pomocą )by podzielił się ze mna swoimi doświadczeniami bo jestem w trakcie urządzania. Nie do końca znam ten klimat i jakie rośliny najlepiej się tu czuja.
Czytając twój wpis, rozumiem cię doskonale.
Żyje po rozwodzie od lat sama dla siebie, tak naprawdę będąc w związku byłam sama ale miałam dzieci.
Dla których się poświęciłam jednak na mich tez nadszedł czas ze wyfrunęły z gniazda. Maja prawo do własnego życie swoich planów.
Jestem niezależna kobieta od 7 lat próbuje poznać mężczyznę który nie patrzył by na mnie jak elementarnie.
Jednak te wartości które preferuje o które dbam zanikają, kasa nie zastąpi miłość ona nie da odczuć i uczuć. Większość ludzi swoje związki opiera tylko na materializmie.
Gdzie ja bym tylko chciała zaznać prawdziwa zapoznać odczuc. Dla mnie związek jakikolwiek który nie opiera się na uczuciach i szczerości nie ma szans przetrwania. Pamiętaj samotność uczy rozwoju osobistego, jeżeli chcesz spróbować zapraszam. Wszystko powinno zacząć się od przyjaźni ona buduje na lata.
Co oczekuje szczerości uśmiechu tego ze mój przyjaciel przyjaciółka jest ze mna kiedy swieci słońce lub pada deszcz. Jeśli lubisz spacery taniec rower wyprawy te bliskie i te dalekie, zapraszam. Potrzebuje pomocnika do ogrodu, (gdzie z chęcią służę moja pomocą )by podzielił się ze mna swoimi doświadczeniami bo jestem w trakcie urządzania. Nie do końca znam ten klimat i jakie rośliny najlepiej się tu czuja.
Ludzie
w meskim wydaniu
kiedy wy sie ogarniecie ..do ch...?!
jak ja potrzebuje kogos do roboty
to szukam fachowca lub "umiejacego chetnego"
i pytam sie o terminy i stawki
A faceci jak zwykle
za darmo
Jak mozna tak traktowac innych
niepojete dla mnie
Dawno mnie tu nie bylo na tym padole forumowym
a post wpadl mi od razu w oko
szukajac okazji do kupna czy informacji o turbinach na dachu
Skad sie biora na swiecie tacy ludzie?!
w meskim wydaniu
kiedy wy sie ogarniecie ..do ch...?!
jak ja potrzebuje kogos do roboty
to szukam fachowca lub "umiejacego chetnego"
i pytam sie o terminy i stawki
A faceci jak zwykle
za darmo
Jak mozna tak traktowac innych
niepojete dla mnie
Dawno mnie tu nie bylo na tym padole forumowym
a post wpadl mi od razu w oko
szukajac okazji do kupna czy informacji o turbinach na dachu
Skad sie biora na swiecie tacy ludzie?!
Śmierc to tródny temat zwlaszcza jesli dotyczy najbliższych np .wspólmałżonka .Łatwo nie będzie trzeba się otrząsnąc i życ dalej chocby dla samego siebie ,być radosnym i szczęsliwym pomimo ze małżonki juz nie ma .Żona zapewne by takiego ciebie chciała widzieć,a zazdrosna nie będzie .Zostałą córka ,jak to dzieci nie we wszystkim doskonałe by ci dajmy na to pomóc czy pocieszyć bo żyje zapewne swoimi życiem .Jesli jej się zwierzysz co cię boli każdy słomiany zapał można przemienić na początek moze w troskę o twoje zdtrowie ,opiekunczośc niekoniecznie pielenie ogródka .Co do kobiet i seksu wszystko się zużywa a kobiety sa rózne więc radze uważac na lowczynie posagów ,raczej skup się na córce .Możesz znalesc towarzysza w postaci faceta by wypic piwko czy się przejechac elektryczną hulajnogą ,też są tacy którym nie obce tematy ogrodnicze.Może na uniwersytecie e3 wieku zapoznasz jakąś sensowna kobiete i wspolne łączace tematy typu kuchnia teatr opera.