Re: Jak żyć z nastolatkiem
Jak sobie przypomnę siebie mającą lat 15, to myślę, że chyba niewiele możesz zrobić. Nie zrzędzić może za dużo i bez moralizatorstwa pogadać z dzieckiem o HIV i skutkach brania twardych narkotyków....
rozwiń
Jak sobie przypomnę siebie mającą lat 15, to myślę, że chyba niewiele możesz zrobić. Nie zrzędzić może za dużo i bez moralizatorstwa pogadać z dzieckiem o HIV i skutkach brania twardych narkotyków.
Najlepiej jakby córka chciała grać np. na gitarze, wtedy można ją zachęcać do tego, kupić gitarę na urodziny, będzie pretekst do zapraszania metalowych znajomych do domu i będziesz mogła ich sobie obejrzeć;) Najprawdopodobniej to tylko krzykliwie wymalowane dzieciaki, ze śmiesznymi ćwiekami w różnych miejscach. Melancholia i pisanie wierszy o śmierci (jakbyś ją na tym złapała) jest raczej normalne na tym etapie rozwoju, fajnie właśnie jak się uda te wszystkie emocje przekuć na jakieś artystyczne hobby, granie na instrumencie, pisanie, rysowanie. Może spróbuj ją jakoś zachęcić do wyrażania tej melancholii. Krwawe rysunki może i wyglądają przerażająco, ale są tylko formą wyrażania emocji, pochwal dziecko za fajną kreskę, jakbyś coś takiego zauważyła, to się może otworzy, jak zobaczy, że nie jesteś głupią "starą", która niczego nie rozumie;)
Nie ma co wpadać w panikę, też się w różnych śmiesznych towarzystwach obracałam i zdałam maturę, skończyłam studia itd.
PS Może kup jej pastele olejne, fajna sprawa, ja uwielbiałam rysować przy muzyce.
zobacz wątek