Odpowiadasz na:

Re: Jak żyć z nastolatkiem

ehhhh to zeczłowiek wybuchnie to dla mnie nie nowość:)
Ważne są zasady i konsekwencje za ich łamanie. To b. trudne ale mozliwe. U mnie w domu nie toleruje się klamstw i oszukiwania a juz tym... rozwiń

ehhhh to zeczłowiek wybuchnie to dla mnie nie nowość:)
Ważne są zasady i konsekwencje za ich łamanie. To b. trudne ale mozliwe. U mnie w domu nie toleruje się klamstw i oszukiwania a juz tym bardziej wulgaryzmow. I nie powiem ze nie było prób oszustw ze strony mojej córki, może raczej niepowiedzenia calej prawdy np jesli chodzi o szkole.
Nieraz byly ostre klotnie, odzywki, wykłócanie sie itp.
Kiedys wdawałam sie w dyskusje, tłumaczenia. teraz ucinam któtko, po męsku. Np. pójdziesz na siłownię jak będzie w szkole poprawiona historia. I nie ma odwołania.
Jeśli nie posprząta w pokoju, to nie wychodzi nigdzie i rekwiruję laptop do momentu az posprząta.
Konsekwencja daje efekty.
Rozmowa i przyznanie sie do błędu też.
Nieraz trzeba przeczekać, mówie ze nie będe rozmawiać dopoki nie przeprosi. Po jakimś czasie wracamy do rozmowy już na spokojnie i okazuje sie ze córka wcale tak nie mysle, ze była złosliwa bo nakrzyczalam itp. No i jest jakies porozumienie.
W naszym domu są rzeczy o ktorych można dyskutować i są takie o ktorych decydują tylko rodzice i trzeba sie podporządkować czy sie podoba czy nie.

zobacz wątek
11 lat temu
~mama b

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry