Re: Jaką metodę antykocepcji stosujecie
Całkiem spory "odesetek", a jak duży tego "zwykła zjadaczka chleba" bez dostępu do fachowej literatury nie wie, lekarz też jej nie powie bo i po co?
Niemniej ryzyko jest i warto mieć tego...
rozwiń
Całkiem spory "odesetek", a jak duży tego "zwykła zjadaczka chleba" bez dostępu do fachowej literatury nie wie, lekarz też jej nie powie bo i po co?
Niemniej ryzyko jest i warto mieć tego świadomość, a nie po fakcie mówić; skąd mogłam wiedzieć, przecież takie rzeczy się nie zdarzały, dopiero mi się przytrafiło.
Nie tak dawno w UK lansowano nową wkładkę "dla nieródek", "ochy i achy" rozbrzmiewały na forach, niektóre Polki nawet ściągały ją z zagranicy.
Krótko po wprowadzeniu na rynek okazało się, że niesie zbyt duże ryzyko uszkodzenia macicy i prędko została wycofana.
Sama mam znajomą, stosującą wkładkę jeszcze w czasach PRLu i wszystko było ok no i co z tego?
zobacz wątek