Łatwo pisać o kimś, ja napiszę kilka słów krytyki o sobie. Jestem chrzestnym córki mojej kuzynki. Dotychczas widywałem ją co najwyżej kilka razy w roku - urodziny, jakaś impreza i bez powodu ze dwa...
rozwiń
Łatwo pisać o kimś, ja napiszę kilka słów krytyki o sobie. Jestem chrzestnym córki mojej kuzynki. Dotychczas widywałem ją co najwyżej kilka razy w roku - urodziny, jakaś impreza i bez powodu ze dwa razy. Ale nawet wtedy nie poświęcałem jej czasu zbyt wiele. Poza tym nie odwiedzałem jej. Głupio mi z tego powodu strasznie, bo mieszkam od niej raptem 1,5km. Ostatnio mała obchodziła 6 urodziny, kiedy to coś mnie tknęło i po raz pierwszy porządnie się z nią powygłupiałem. Słuchajcie, jej uśmiech zadowolenia i błysk szczęścia w oczkach zapamiętam do końca życia. Oszalałem na jej punkcie. Wspólna zabawa dała jej tyle radości, że nie sposób tego opisać. Jej radosne spojrzenia wgniatały w ziemię. Wstyd mi za siebie, że tak ją zaniedbywałem do tej pory i poczyniłem mocne postanowienie że to zmienię. Poradźcie proszę jak Wy zabralibyście się do tego? Mam swoje przemyślenia, ale chciałbym poznać opinię innych. Krytykę biorę na klatę, bo wiem że sam zawiniłem.
zobacz wątek