Re: Jakiego sklepu brakuje w Kokoszkach?
oczywiście ceny obniżamy. wystarczyło przyjść z ta włoszczyzną do kasy i policzyłabym połowę lub mniej albo dałąbym za darmo bo tak się też często zdarza. klienci wszystko chcieliby jak z obrazka....
rozwiń
oczywiście ceny obniżamy. wystarczyło przyjść z ta włoszczyzną do kasy i policzyłabym połowę lub mniej albo dałąbym za darmo bo tak się też często zdarza. klienci wszystko chcieliby jak z obrazka. wcale się nie dziwię ale postawcie się w naszej sytuacji. warzywa przywoża świeże 2 razy w tygodniu bo częściej poprostu jest to nierealne przy dzisiejszej marnej sprzedaży. warzyw więcej się wyrzuca niż sprzedaje. dziś na przykład wszystko jest piękne i świeże a klientów nie ma. Przyjdą tylko jak w Biedronce czegoś zabraknie. Można się wściec. przez 20 lat działamy w Kokoszkach a wybudują jakiś dyskont i ludzie biegną jakby małpiego rozumu dostali. A jak się kasa skończy to w łaskę przychodzą.
zobacz wątek