Widok
Jakoś tak cicho...
Co to się dzieje?Gdzie imprezy? Co tak cicho? Dzieci już o 20 w łóżkach nie dro się już do północy na podworzu. Nikt nie kosi o 22.01? Nikt nie śpiewa pijanym warkotem? Nawet psy cicho siedzo. Co to z naszo wiosko się stało? Ludzie Wy żyjecie? Smutno jakoś... akurat dziś radio mi wysiadło telewizor wybuchł tylko dym poszedł. Okno otwieram A tu nic... tylko cisza....
Andzelina jak chcesz, to mogę do Ciebie przyjść i sprawić ,że będzie głośno, będzie radośnie,będzie zabawa ,to się da zrobić. Muzykę mogę zorganizować i mogę nawet śpiewać, ale musisz się też trochę wykazać, a mianowicie nie może zabraknąć napitku i jadła .Jeżeli chodzi o napitek ,to nie jestem wybredny, może być koniak,whisky, burbon,wódka, a jeżeli chodzi o jadło, to też nie będę wymyślał możesz zrobić np.żurek, devolaje,sałatki, przystawki,wediny,sery i desery .Dawaj tylko cynk ,a goście przyjdą by Cię uszczęśliwić.
Pozdrawiam imprezowy Zdzisek
Pozdrawiam imprezowy Zdzisek
Byłam u lekarza.... to nie Wy kochani sąsiedzi zamilkliście lecz moje uszy zachorowały. Teraz już nie usłyszę nawet WAN dróg czy pijackich śpiewów... Zdzisiek dzięki zeno o mnie pomyślałeś. Raduje się me serce że choć Ty nie jesteś zapatrzony w siebie jak te piękne panie pędzące w swoich BMW ledwie wystawiające bujne czupryny zza kierownicy i spychajace pieszych z pobocza na płoty ludzkich zagród domowych. Karma Was dopadnie moje kochane. 1 m od pieszego jak się patrzy się należy. Także pozdrawiam. Do raz dobrze że wzrok mam jeszcze w miarę urzyteczny to numery rejestracyjne aut Waszych widzę