Widok
Proponuję zakończyć temat, bo nie będzie efektywny, za wcześnie na wypowiedzi, cieszmy się że robi się pięknie, a samochody jeżdżą wszędzie, my też jeździmy więc nie ma co narzekać. W końcu coś się dzieje, szkoda tylko że nie z inicjatywy wójta, główna będzie piękna, boczne masakra. Proponuję na razie zakończyć temat do oddania drogi.
nie miejcie złudzeń że ta droga spełni wasze oczekiwania bo mi zrobiono wjazd do posesji od drogi wojewódzkiej na zlecenie zarządu dróg a 3 miesiące pózniej pytano się czy mam zezwolenie na budowe tego wjazdu pomimo że to oni zlecili firmie strabag wykonanie tego .Gdy się do nich udałem w celu wyjaśnienia sprawy okazało się że Naczelnik inwestycji który przyjmował wnioski i ustalenia już nie pracuje a dokumenty który złożyłem zaginęły.Do tego wszystkiego Pani która wysłała list polecony wzywając mnie w celu wyjaśnienia sytuacji jest na urlopie i nie potrzebnie przyszedłem.Na Białorusi chyba panuje lepszy porządek bo tam przynajmniej jedna osoba trzyma wszystko za morde a Polska to dziki kraj.
Zarząd Dróg nie ogarnia inwestycji czekając na unijne dotacje i tak to się kręci od lat.
Zarząd Dróg nie ogarnia inwestycji czekając na unijne dotacje i tak to się kręci od lat.
Na początku napisze, że nie jestem znawcą i na budowaniu i projektowaniu dróg się nie znam, ale zastanawia mnie dlaczego poszczególne wsie nie są ze sobą połączone chodnikami/ drogą rowerową. Chodniki i drogi rowerowe zaczynają i kończą się zaraz za terenem zabudowanym w każdej wiosce, a po pozostałych odcinkach drogi nie poruszają się piesi i rowerzyści?? Druga sprawa to że drogi osiedlowe, zwłaszcza nowe mają czasami nawet po 8m szerokości, np droga pomiędzy Stacją Kontroli Pojazdów i Dworem Magnat (chyba jest to Pawła Hebla) a zjazdy z drogi wojewódzkiej są tak zbudowane że jest miejsca jedynie żeby swobodnie minęły się 2 osobówki, a co jak będą musiały minąć się 2 ciężarówki?? zapewne krawężniki które są tam wmurowane będą połamane
A ja chyba wiem po co są barierki. Ostatnio widziałem jak koleś spał w niewielkim uskoku obok chodnika. Przy nim leżało piwko. I gdyby były barierki to by nie poleciał w uskok tylko by zawisł na barierce i se poćwiczył jogę. Bardzo dobrze wpływa na krążenie. Szczególnie jak się człowiek przewiesi przez brzuch bo wtedy lepsze krążenie w mózgu i dużo twórczej myśli przychodzi. Myślę że teraz z rana możemy takie widoki spotkać. Należy nie ściągać osobników bo ćwiczą i mogą się wkurzyć.
A mnie Drogie Panie i Panowie nurtuje pytanie.Po jaką cholerę kłują kilometry asfaltu przy krawężnikach w Bojanie?W Chwaszczynie zauważyłem że kłują tam,a potem kładą dwa rzędy kosteczek przy krawężniku.Po co?hektolitry paliwa spalonego na to kłucie.I żadnego sensu w tym nie ma?Bo co ma ładnie wyglądać?To ma być droga,a nie promenada.I tak te hektary położonych kostek i pas rowerowy szeroki na tira to za dużo.
Spokojnie, dajmy im dokończyć inwestycje. Jak już pisaliśmy w innym wątku odnośnie drogi, maja czas do końca czerwca 2013 r. zgodnie z harmonogramem.
Co do latarni. Będą świecić jak inwestycja zostanie odebrana. I jak się domyślam, to chyba gmina, za część w terenie zabudowanym będzie pokrywać koszty oświetlenia, więc nie pilno im będzie do odbioru. No, ale musimy poczekać do zakończenia remontu, wtedy będziemy mogli po "polsku ponarzekać" ;-)
Co do latarni. Będą świecić jak inwestycja zostanie odebrana. I jak się domyślam, to chyba gmina, za część w terenie zabudowanym będzie pokrywać koszty oświetlenia, więc nie pilno im będzie do odbioru. No, ale musimy poczekać do zakończenia remontu, wtedy będziemy mogli po "polsku ponarzekać" ;-)
Jasne, mają czas. I co z tego? Pomyśleć mogliby trochę o bezpieczeństwie. Kto jak kto, ale drogowcy powinni zdawać sobie sprawę na jakie niebezpieczeństwo narażają kierowców pozostawiając 0,5m uskoku od asfaltu, nie do pomyślenia jak łatwo wypaść z drogi. Ludzie bez wyobraźni. Mam zastrzeżenia również do ich oznakowań, gdyż nawet nie pomyślą, aby uprzedzić kierowcę, postawić znak, że np. za zakrętem sobie stoją z koparką i coś dłubią.