Odpowiadasz na:

Mądrość

przeczytałem recenzję pani Anny Kołodziejskiej o spektaklu w.w.zamieszczoną na stronie internetowej. Dziwię się,że polonistka z banalnym CV,pisząca o sobie w sposób trywialny(eufemizm),ze bez... rozwiń

przeczytałem recenzję pani Anny Kołodziejskiej o spektaklu w.w.zamieszczoną na stronie internetowej. Dziwię się,że polonistka z banalnym CV,pisząca o sobie w sposób trywialny(eufemizm),ze bez sztuki i teatru nie umie żyć na wybrzeżu,nie odróznia precyzyjnie zrobionej formy teatralnej,wykonanej lekko i estetycznie od cieżkiego przypadkowego ekranu,połączonego sznurem z sufitem.Nie potrafi napisać rzetelnej recenzji ze spektaklu,który badź co bądż został wyróżniony i zakwalifikowany, tak jakby pisała na zamówienie niczym automat szarpana negatywnymi emocjami.Dla niej świat teatru jest bardzo prosty są rzeczy złe lub dobre.Używa określeń niezrozumiałych,buduje długie,infantylne frazy,równie przypadkowe w treści jak i składni,które są wyciśnięte z emocji i jałowe.Nie niosą za sobą nic oprócz tego,że pani Anna z miejsca jest negatywnie nastawiona do teatrów z Warszawy.Przestroga dla teatrów z Warszawy zanim zdecydują się wziąć udział w festiwalu ,,Windowisko".Jedynie na plus co mogę napisać o tym co pisze,że ma litość dla tych co potrzebują pomocy, przykład:http://free.art.pl/teajty/pliki/tresc.php?go=1
czy pomoc w głosowaniu na kobietę roku z Rzeszowa.Pani Anno proszę sie zastanowić zanim pani napisze coś znowu i pomyśleć o tych co kwalifikowali spektakle,czy oni okazali się niewiarygodni ,czy pani brakuje po prostu klasy i własnej oceny czyli brak charakteru.

zobacz wątek
13 lat temu
~trójmiasto

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry