Polak z Niemiec
Większość moich niemieckich znajomych w tym kilku tzw. danzigerów - kiedyś bardzo chętnie jadących na jarmark dominikański do Gdańska przestało tam jeździć. Dlaczego ? Twierdzą że prawdziwego...
rozwiń
Większość moich niemieckich znajomych w tym kilku tzw. danzigerów - kiedyś bardzo chętnie jadących na jarmark dominikański do Gdańska przestało tam jeździć. Dlaczego ? Twierdzą że prawdziwego jarmarku już nie ma. Jest za to impreza odpustowa a większość stoisk to tandeta i podróbki. Program poza handlowy to prowincja i nijakość w żaden sposób nie odnosząca się do Gdańska i jego 1000 letniej historii. Wszystko to rozciągnięte na pół miasta a na dodatek skąpane w słodko zjełczałym zapachu kapuchy i spalonego mięsa.... Tego co morskie i związane portem i handlem Gdańska brak, więc po co tu być ? Porażka przykro mi to pisać - ale tyrzeba chyba albo zamknąć tą imprezę i nie nękać dalej mieszkańców karnawałem pijanych jarmarkowiczów albo diametralnie zmienić formułę jarmarku
zobacz wątek
2 lata temu
~Gdańszczanin na emigracji