Re: Jazda szosą, a ścieżka rowerowa
Pasy rowerowe to fantastyczna rzecz, pytanie, czy społeczeństwo dojrzało to takiej rewolucji. Samochody parkujące na tych pasach, rowerzyści zjeżdżający z nich prosto pod koła samochodów, pijani...
rozwiń
Pasy rowerowe to fantastyczna rzecz, pytanie, czy społeczeństwo dojrzało to takiej rewolucji. Samochody parkujące na tych pasach, rowerzyści zjeżdżający z nich prosto pod koła samochodów, pijani rowerzyści, sfrustrowani kierowcy... Nie mówiąc o tym, że część rowerzystów, zwanych niedzielnymi, czuje się bezpieczniej na torze oddzielonym, nawet za cenę słynnych krawężników, zresztą oni jadą 15 km/h na amortyzowanych rowerach.
Jeżeli zaczną budować pasy rowerowe przyjmę je z radością, choć wiem, że przeciwników ich użytkowania będzie tyle samo, co dzisiejszych niedoskonałych ddr, a kierowcom też nie będą w smak.
A poza miastem - pobocza asfaltowe. Tyle, że obecnie na nich leży pełno kamyków, a za białą linią jest czysto - naturalna konsekwencja ruchu samochodowego.
zobacz wątek