Nie wiem jacy są inni lektorzy w Astarze, wiem jedno, miałam nóż na gardle, potrzebowałam nauczyć się mówić po angielsku w kilka miesięcy i udało mi się to na indywidualnych spotkaniach. Lektor z którym się spotykałam nazywa się Rafał Baron. Naharował się ze mną potwornie, ale jestem mu za to dozgonnie wdzięczna.