Jedna bitwa po drugiej

Ależ dno...

Na pewno do normalnych nie należy, można zobaczyć, ale arcydzieło to nie jest tylko ciągnąca się dosyć długo historia o uchodźcach. Ni to komedia, ni to dramat. Dla mnie ogólnie chaos.

Z opisu trudno wywnioskować, o czym dokładnie będzie to film.. ale pomyślałam, że dla aktorów (Di Caprio, del Toro, Sean Penn) warto zobaczyć. Nic bardziej mylnego. Wytrwałam w sali kinowej ok. 20 minut.
Nieznośna muzyka i historia, która w ogóle nie zaciekawia, nie wciąga. Miałam wrażenie, że nie wiem i nie chcę wiedzieć, o co chodzi głównym bohaterom, jak również reżyserowi? Może ktoś wie??

O Karola, od 25 minuty to się dzieje dopiero!!!111

Zdecydowanie nie polecam. Beznadziejny film.

A ja już wiem, że chętnie obejrzę go ponownie. Film nie bierze jeńców, bardzo aktualny, często niewygodny, że swoim rytmem. Został.

Film ,który prezentuje aktualny dyskurs poprawności politycznej czyli silne czarne kobiety które przejmują rolę mężczyzn i robią zbrojną rewolucje w imieniu uciśnionych imigrantów wytrzymałem pierwsze 30 min i wyszedłem z kina .masakra

Co za koleś.. Nie pisz opinii skoro nie obejrzałeś filmu do końca. Masakra to są takie opinie jak twoja

Jedna bitwa po drugiej - film słaby. Technicznie zrobiony bardzo dobrze, gra aktorska też, ale fabuła... o niczym. O buncie ... dla buntu. i**otycznie też wulgarny. Za to dobry pościg samochodowy pod koniec filmu. FIlm bez przesłania a udający, że takowe posiada.
Ocena 6,5.