Odpowiadasz na:

Re: Jednemu dziecku milion, drugiemu nic

"wy to jesteście bidoki, nic nie macie"

W związku z tym nie będziemy przyjmować pielgrzymek z Polski pod swój dach i na nasze utrzymanie.

Powiedz, że możesz poszukać im... rozwiń

"wy to jesteście bidoki, nic nie macie"

W związku z tym nie będziemy przyjmować pielgrzymek z Polski pod swój dach i na nasze utrzymanie.

Powiedz, że możesz poszukać im tańszych noclegów, odebrać z lotniska, zaprosić na obiad do domu czy ewentualnie pokazać okolicę. Ale nie poczuwasz się do goszczenia ich pod swoim dachem, ponieważ Twoja rodzina nie ma wobec nich żadnego długu wdzięczności... Gdy potrzebowaliście pomocy - nie było chętnych. Więc radzicie sobie sami i oni niech też sami sobie radzą.

zobacz wątek
8 lat temu
~AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry