Odpowiadasz na:

Re: Jednemu dziecku milion, drugiemu nic

Kobieto, szukasz tu usprawiedliwienia dla swojej decyzji/upewnienia tu czy ktoś od teściów dostał pomoc czy nie to nic nie znaczy ważne ze mieli i Was nie wsparli,
Także uważam ze... rozwiń

Kobieto, szukasz tu usprawiedliwienia dla swojej decyzji/upewnienia tu czy ktoś od teściów dostał pomoc czy nie to nic nie znaczy ważne ze mieli i Was nie wsparli,
Także uważam ze przyjmować nikogo nie macie obowiązku i możecie nie mieć ochoty,
Ale czy cała sytuacja nie moze mieć głębsze dno, chociażby Twoje pierwsze kontakty-czymś podpadłas , gestem,słowem , stosunkiem do ich syna- i jesteś zła synowa- ktora wyrzuciła ich syna na emigracje a sama za jego kasę utrzymuje swoją rodzine i oni złamanego grosza Wam nie dadzą,

Albo Twój maź w młodzieńczej kłótni powiedział ze złamanego grosza od nich nie chce i sam sobie poradzi bo oni tacy i owacy - i oni spełniają jego marzenie o radzeniu sobie samemu, nie wiesz ile krwi mógł im napsuć zanim dojrzał , ( jednak mądry rodzic po ukształtowaniu sie swojego dziecka powinni odciąć sie od przeszłości i oni dążyć do wyjaśnienia powodów postępowania itp, tu typowe ze nie dowiesz sie jak to jest dopiski własnych dzieci nie wychowasz)

Życzę Wam powodzenia, i odpowiedz sobie czy są Twojemu mężowi potrzebni do szczęścia- Ty tych spraw nie wyjaśnisz , to tylko Jego samodzielna rozmowa z rodzicielami jest w stanie cos zdziałać , Ty niestety jesteś osoba postronna i Twoje wypowiedzi na 100%dostaja opaczny wydźwięk i utwierdza ich ze poleciałas na ich kasę .

Trochę wiem co pisze bo moi teściowie maja zła synowa i jeszcze gorsza synowa, ja zle wychowuje dzieci ta druga chce byc utrzymanką do tego jest gruuuuba utrzymanką i nie takiej zony oczekiwali dla synusia, do tego hetera itp echhh ( a puki sie z nią nie związał to był żałosnym tatysynkiem-nawet wymianę dowodu tatuś mu załatwiał)

zobacz wątek
8 lat temu
~Nell

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry