Re: Jednemu dziecku milion, drugiemu nic
No a Ty dobrze byś się czuła gdyby rodzina, która powinna wspierać się wzajemnie odwróciła się od Ciebie w najtrudniejszych momentach? Gdyby ich los Twojego dziecka nic nie obchodził?
My...
rozwiń
No a Ty dobrze byś się czuła gdyby rodzina, która powinna wspierać się wzajemnie odwróciła się od Ciebie w najtrudniejszych momentach? Gdyby ich los Twojego dziecka nic nie obchodził?
My czuliśmy się strasznie wtedy.
Może i roztrząsam, fakt.
Ale to dlatego, że niedawno zaskoczyli mnie tym, jak bardzo chcą teraz z nas korzystać.
Macie rację. Nie ma co się dłużej zastanawiać i roztrząsać, tylko wyraźnie powiedzieć, że my też nie pomożemy i dlaczego.
Dziękuję za wszystkie Wasze opinie. Bardzo mi pomogliście w ocenie sytuacji.
Czasem lepiej jest zapytać o zdanie w internecie, bo rozmawia się anonimowo, niż opowiadać o wszystkim swoim przyjaciołom, którzy znają nas i naszą rodzinę (przynajmniej ja tego nie lubię, bo to takie psucie opinii tym, których nie lubimy).
zobacz wątek