Odpowiadasz na:

Nie ma nic cudowniejszego i uzdrawiającego dla kobiety jak mieć własne dzieci. Nie bój się założyć rodzinę, bo nawet jeśli, nie daj Boże, mąż by się nie sprawdził, to dla dzieci będziesz żyć. rozwiń

Nie ma nic cudowniejszego i uzdrawiającego dla kobiety jak mieć własne dzieci. Nie bój się założyć rodzinę, bo nawet jeśli, nie daj Boże, mąż by się nie sprawdził, to dla dzieci będziesz żyć.

Super rada. Naprawdę. Miej dzieci, a jak mąż się nie sprawdzi, będzie się znęcał psychicznie, fizycznie, będzie agresorem, alkoholikiem, będzie zdradzał, to przecież będziesz sobie żyć dla dzieci. Pomodlisz sie najwyżej do sw Józefa, no bo przecież nie masz wsparcia rodziców ani rodzeństwa...dodatkowo zryta psychika z doswiadczen z domu rodzinnego an pewno da ci sile by zyc.

30-stka akurat widać jest na tyle dojrzałą osobą, że ma świadomość jakie konsekwencje ciągnie za sobą opisywana sytuacja w rodzinie. Brak poczucia akceptacji, miłości, wsparcia ze strony rodziny (rodzice, rodzeństwo) potem, w życiu dorosłym owocują własnie strachem przed miłością (a tak naprawdę strachem przed odrzuceniem), w konsekwencji często zdarzają sie toksyczne związki (chorobliwa zazdrość, ograniczanie drugiej strony, brak zaufania), istnieje duże prawdopodobieństwo toksycznej miłości do dzieci...

Dlatego to bardzo dobrze, ze korzystas z pomocy psychologa. Najpierw trzeba sie uporac ze soba i swoimi uczuciami, a dopiero potem brac odpowiedzialnosc za zwiazek i nowe zycie.

zobacz wątek
5 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry