Re: Jednemu dziecku milion, drugiemu nic
Doskonale Cię rozumiem, jestem w takiej samej sytuacji. Rodzice nie widzą jaki ogrom cierpienia sprowadzili na swoje dzieci. Ja się trochę od nich odcięłam. Jak zadzwonią to pomogę, ale oni tylko...
rozwiń
Doskonale Cię rozumiem, jestem w takiej samej sytuacji. Rodzice nie widzą jaki ogrom cierpienia sprowadzili na swoje dzieci. Ja się trochę od nich odcięłam. Jak zadzwonią to pomogę, ale oni tylko do mnie dzwonią jak czegoś chcą. Życie.. A moja siostra żyje sobie jak pączek w maśle,całe życie z górki..
zobacz wątek