Odpowiadasz na:

Trole

rzadko czepiają się lokali, co najwyżej pójścia na gigantyczną łatwiznę podawania dań stworzonych często z niemal gotowych produktów i karzących sobie za to wiele płacić bo centrum prestiż itd.rozwiń

rzadko czepiają się lokali, co najwyżej pójścia na gigantyczną łatwiznę podawania dań stworzonych często z niemal gotowych produktów i karzących sobie za to wiele płacić bo centrum prestiż itd.
Trole typu jak ja czepiają się autorki za cykl który wbrew uparcie wnoszonym tezom, nie ma świadectwa ułożenia mapy gastro, bowiem 30% lokali znika po 1 roku działalności a po latach 5 zostaje ich góra 10-15%. Tak więc te wpisy mają ogólnie charakter archiwalny, że tak kiedyś było i wcale nie powiedziane że dobrze.
Sama ocena danego lokalu to też mijanie się z wszystkim, bo jak ktoś lubi słone, to choćby nie wiem jak coś będzie doskonałe ale nie słone, to narzekał będzie, bo tu nie da się czegokolwiek ocenić. Raz człowiek dostanie czerstwe pieczywo do potrawy do której właśnie taki musi być ale nuworysz kulinarny stwierdzi, że ekipa daje stary, zgniły, zapleśniały (bo od razu jak przywalić to z najgrubszej rury) chleb i zadowolony że coś tak wniósł w krytykę miejsca. Tak naprawdę p. Agnieszka robi to samo, choć jej wydaje się że jest inaczej ale tu jej światopogląd odgrywa największą rolę, jako gorszy sort i chce siłowo cokolwiek udowodnić. No cóż?

zobacz wątek
6 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry