Widok
Barbituranów nie polecam - ale etanol jest dobry nasennie
Szczególnie w postaci zupy chmielowej :)
Całkiem niedawno narzekałyście z Króliczkiem, że nie możecie się wspólnie wstrzelić w pogaduchy.
Na ile obserwuję - to akurat właśnie obie jesteście "dyspozycyjne" :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Szczególnie w postaci zupy chmielowej :)
Całkiem niedawno narzekałyście z Króliczkiem, że nie możecie się wspólnie wstrzelić w pogaduchy.
Na ile obserwuję - to akurat właśnie obie jesteście "dyspozycyjne" :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
No to Ci jeszcze dokopię, za krytykę moich królewskich planów:
A pamiętasz, że kolejny grill (czyli wychodzi, że ten Halowy) to grill "przytuleniowy" -z przekazywanie sobie nawzajem ciepła ?
:)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
A pamiętasz, że kolejny grill (czyli wychodzi, że ten Halowy) to grill "przytuleniowy" -z przekazywanie sobie nawzajem ciepła ?
:)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
I tak będziesz podglądać. W ramach bezsenności doczekasz do pierwszego wpisu "po" :)
Po ognisku - piewrszy byłem ja.
Po grillu - Cross (w stanie całkowicie "niezalogowanym":)
Ciekawe, na kogo padnie tym razem.
A co do bezwzględności...
Ja z uporem maniaka twierdzę, że nick mam od nazwiska (since 1985 by EuGeniusz A.)
Aczkowliek sporo osób (także na Forum) sądzi, że z zamiłowania :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Po ognisku - piewrszy byłem ja.
Po grillu - Cross (w stanie całkowicie "niezalogowanym":)
Ciekawe, na kogo padnie tym razem.
A co do bezwzględności...
Ja z uporem maniaka twierdzę, że nick mam od nazwiska (since 1985 by EuGeniusz A.)
Aczkowliek sporo osób (także na Forum) sądzi, że z zamiłowania :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
To nie jest jakieś Wielkie Kino.
Gość jest prześmiewcą - i ma specyficzny sposób robienia filmów.
Duża część scen jest jest kręcona z udziałem np. gwiazd (np. Harrison Ford) czy innych znanych osób (np. Ron Paul) bez ich wiedzy.
Aczkolwiek końcówka, z Bono, Eltonem Johnem, i Stewie Wonderem mnie zaskoczyła.
Można to obejrzeć raz - to taki Benny Hill z jednej pólki wyżej.
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Gość jest prześmiewcą - i ma specyficzny sposób robienia filmów.
Duża część scen jest jest kręcona z udziałem np. gwiazd (np. Harrison Ford) czy innych znanych osób (np. Ron Paul) bez ich wiedzy.
Aczkolwiek końcówka, z Bono, Eltonem Johnem, i Stewie Wonderem mnie zaskoczyła.
Można to obejrzeć raz - to taki Benny Hill z jednej pólki wyżej.
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Kurcze o 22 padłam :)
Sadyl ale ja nie mieszkam w Pruszczu,tylko w okolicach.
TB miałaś wpaść do mnie na desperadosa,he?
Może dziś pokonwersujemy.
Teraz biorę się za zaległą pracę,nie ukrywam że przez nieuczciwych pracowników mam małe problemy,więc dobrze że się wyspałam chociaż raz,będzie siła by działać.
Może jak się wszystko poukłada to i bezssenność zniknie.
Sadyl ale ja nie mieszkam w Pruszczu,tylko w okolicach.
TB miałaś wpaść do mnie na desperadosa,he?
Może dziś pokonwersujemy.
Teraz biorę się za zaległą pracę,nie ukrywam że przez nieuczciwych pracowników mam małe problemy,więc dobrze że się wyspałam chociaż raz,będzie siła by działać.
Może jak się wszystko poukłada to i bezssenność zniknie.
Wpadłem tutaj, żeby powioedzieć, że wbrew zapowiedziom - nie udało mi się pójść spać wcześniej.
Tinker nie zna pojęcia "litość"
A teraz jestem na tyle wyeksploatowany,że NAPRAWDĘ idę spać.
I tak byś już nie miała ze mnie dzisiaj pożytku ;)
Dobrej nocy, ChiChi...
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Tinker nie zna pojęcia "litość"
A teraz jestem na tyle wyeksploatowany,że NAPRAWDĘ idę spać.
I tak byś już nie miała ze mnie dzisiaj pożytku ;)
Dobrej nocy, ChiChi...
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
@Ja:
> Sadyl, jesli to do mnie to nie zlapalam zartu
Ja rozumiem... późno było.
Ale czy możesz mi wyjasnić, dlaczego zostawiłaś dla mnie wiadomość:
- prywatną na forum publicznym?
- jakąkolwiek w serwisie "Kobieta". Ja rozumiem, zdjęcie atrakcyjne :) - ale jestem facetem i akurat to forum nie jest jakims moim ulubionym, na które często zaglądam. Wręcz zajrzałem przypadkiem. Gdyby nie Twój wpis tutaj - w ogóle nie wiedziałbym o tej wiadomości dla mnie. Ale w takim razie wiadomość mogłaś zostawić równie dobrze tutaj.
Sorki - mój logiczny umysł nie jest w stanie tego ogarnąć :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
> Sadyl, jesli to do mnie to nie zlapalam zartu
Ja rozumiem... późno było.
Ale czy możesz mi wyjasnić, dlaczego zostawiłaś dla mnie wiadomość:
- prywatną na forum publicznym?
- jakąkolwiek w serwisie "Kobieta". Ja rozumiem, zdjęcie atrakcyjne :) - ale jestem facetem i akurat to forum nie jest jakims moim ulubionym, na które często zaglądam. Wręcz zajrzałem przypadkiem. Gdyby nie Twój wpis tutaj - w ogóle nie wiedziałbym o tej wiadomości dla mnie. Ale w takim razie wiadomość mogłaś zostawić równie dobrze tutaj.
Sorki - mój logiczny umysł nie jest w stanie tego ogarnąć :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
> Sadyl;););)
I to lubię u ludzi a u kobiet w szczególnosci: łapanie aluzji w lot :)
> nalała coli do toalety i zostawiła. I wcale jej tej toalety nie wyczyściło;)
Działanie odkamieniające i odrdzewne ma zawarty w coli kwas ortofosforowy. W zależności od gatunku coli jego stężenie moze się różnić. Oczywiście - im bardziej stężony tym silniejszy efekt.
Jednak kwas ortofosforowy działa tylko powierzchniowo. Dlatego lepiej polewać i spłukiwać niż zostawić na noc.
A jeszcze lepiej - polewać i szorować, zdzierając powierzchnową warstwę przereagowanego kamienia lub rdzy
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
I to lubię u ludzi a u kobiet w szczególnosci: łapanie aluzji w lot :)
> nalała coli do toalety i zostawiła. I wcale jej tej toalety nie wyczyściło;)
Działanie odkamieniające i odrdzewne ma zawarty w coli kwas ortofosforowy. W zależności od gatunku coli jego stężenie moze się różnić. Oczywiście - im bardziej stężony tym silniejszy efekt.
Jednak kwas ortofosforowy działa tylko powierzchniowo. Dlatego lepiej polewać i spłukiwać niż zostawić na noc.
A jeszcze lepiej - polewać i szorować, zdzierając powierzchnową warstwę przereagowanego kamienia lub rdzy
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
> Hyh, nie wiem czemu..
To proste - it's a kind of magic :)
> Potraktuj to jako komplement
Dokładnie tak to potraktowałem
> wiem że mogę(...) spodziewać się od Ciebie ojcowskich rad
Eeeee.. tam.
Myślałem, że chcesz mnie do łóżka zaciągnąć a tu taka podpucha... :(
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
To proste - it's a kind of magic :)
> Potraktuj to jako komplement
Dokładnie tak to potraktowałem
> wiem że mogę(...) spodziewać się od Ciebie ojcowskich rad
Eeeee.. tam.
Myślałem, że chcesz mnie do łóżka zaciągnąć a tu taka podpucha... :(
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
> Sadyl;););)
I to lubię u ludzi a u kobiet w szczególnosci: łapanie aluzji w lot :)
Oj tak, lubię grę słów;)
> wiem że mogę(...) spodziewać się od Ciebie ojcowskich rad
Eeeee.. tam.
Myślałem, że chcesz mnie do łóżka zaciągnąć a tu taka podpucha... :(
Jak ja nie lubię jak ktoś udziela mi ojcowskich/matczynych rad!!!
A do łóżka można co najwyżej zaciągnąć misia:P Do łóżka się albo idzie albo nie;)
I to lubię u ludzi a u kobiet w szczególnosci: łapanie aluzji w lot :)
Oj tak, lubię grę słów;)
> wiem że mogę(...) spodziewać się od Ciebie ojcowskich rad
Eeeee.. tam.
Myślałem, że chcesz mnie do łóżka zaciągnąć a tu taka podpucha... :(
Jak ja nie lubię jak ktoś udziela mi ojcowskich/matczynych rad!!!
A do łóżka można co najwyżej zaciągnąć misia:P Do łóżka się albo idzie albo nie;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
kwas ortofosforowy a kwas cytrynowy to dwie różne substancje - choc obie występują w środkach spożywczych (cytrynowy znacznie częściej)
Kwas cytrynowy również ma działanie odkamieniające i odrdzewiające - jednak nieco słabsze niż fosforowy
I to nie kwestia oczytania - kwasy organiczne (np. cytrynowy) i nieorganiczne (np. fosforowy) za moich czasów były w programie nauczania chemii w szkole podstawowej :)
Kwas cytrynowy również ma działanie odkamieniające i odrdzewiające - jednak nieco słabsze niż fosforowy
I to nie kwestia oczytania - kwasy organiczne (np. cytrynowy) i nieorganiczne (np. fosforowy) za moich czasów były w programie nauczania chemii w szkole podstawowej :)
> zrobiłam swój pierwszy w życiu barszcz;)
Smaka mi narobiłaś - i przypomniałaś zarazem, że powinienem mieć jeszcze kilka zasłoikowanych buraków w słupkach.
Do tego fasolka z puszki, 2-3 kostki rosołowe, majeranek, czosnek i duży kleks gęstej śmietany....
Jak szybko nie uruchomię kuchni, to za pół roku wydam książkę
"Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o mikroweli, ale baliście się zapytać" ;)
Smaka mi narobiłaś - i przypomniałaś zarazem, że powinienem mieć jeszcze kilka zasłoikowanych buraków w słupkach.
Do tego fasolka z puszki, 2-3 kostki rosołowe, majeranek, czosnek i duży kleks gęstej śmietany....
Jak szybko nie uruchomię kuchni, to za pół roku wydam książkę
"Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o mikroweli, ale baliście się zapytać" ;)
Tinker Bell, mogę podać Tobie przepis na ciacho z dynią:)
2-3szkl. startej dyni (może być zmiksowana, ale musi być odsączona)
2-3 jajka
1szkl. cukru
opakowanie cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2-3 szkl. mąki
0,5 szkl. oleju
garść posiekanych orzechów
jaja z cukrem ubić, dodać resztę składników, dokładnie wymieszać (ja to robię mikserem) piec w temp. 180st ok. 50-60 minut.
Smacznego
2-3szkl. startej dyni (może być zmiksowana, ale musi być odsączona)
2-3 jajka
1szkl. cukru
opakowanie cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2-3 szkl. mąki
0,5 szkl. oleju
garść posiekanych orzechów
jaja z cukrem ubić, dodać resztę składników, dokładnie wymieszać (ja to robię mikserem) piec w temp. 180st ok. 50-60 minut.
Smacznego
> Halogen Oven:) Mam i się sprawdza:)
Kuchenka halogenowa, podobnie zresztą jak mikrowela, nie są moimi ulubionymi urządzeniami kuchennymi. Kiedy mam normalną kuchnię, to mikroweli używam praktycznie wyłącznie do odgrzewania potraw, które wcześniej przygotowałem w "tradycyjny" sposób.
W dodatku byłby to kolejny, dosyć spory grat - w zasadzie całkiem niepotrzebny, bo jak pisałem, wystarczy mi podłączyć moja "normalną" kuchenkę. Gazu nie mam - ale piekarnik jest elektryczny.
Kuchenka halogenowa, podobnie zresztą jak mikrowela, nie są moimi ulubionymi urządzeniami kuchennymi. Kiedy mam normalną kuchnię, to mikroweli używam praktycznie wyłącznie do odgrzewania potraw, które wcześniej przygotowałem w "tradycyjny" sposób.
W dodatku byłby to kolejny, dosyć spory grat - w zasadzie całkiem niepotrzebny, bo jak pisałem, wystarczy mi podłączyć moja "normalną" kuchenkę. Gazu nie mam - ale piekarnik jest elektryczny.
Ło północy :)
P.S. na sen
Torebka herbaty miętowej- sztuk jeden :),
2 kostki cukru :)
pół cytryny i 150 ml etanolu :)
W pół litrowym kociołku przygotować, wymieszać, wypić, popisać na Forum i spać :)
P.S. na sen
Torebka herbaty miętowej- sztuk jeden :),
2 kostki cukru :)
pół cytryny i 150 ml etanolu :)
W pół litrowym kociołku przygotować, wymieszać, wypić, popisać na Forum i spać :)
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
2009-2011. Mieszkałem koło największego Kościoła i najbrzydszego...
Pewnego razu jak wracałem po 22h pracy to zasnąłem na skrzyżowaniu przy tymże Kościele i po dwóch zmianach świateł zdziwiłem się, że na mnie trąbią :) Obudziły mnie dzwony kościelne- kończył się pogrzeb.
Pewnego razu jak wracałem po 22h pracy to zasnąłem na skrzyżowaniu przy tymże Kościele i po dwóch zmianach świateł zdziwiłem się, że na mnie trąbią :) Obudziły mnie dzwony kościelne- kończył się pogrzeb.
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
Ale jestem, co;)
Ostatnio zasypiam przed północą;) Ale chyba czas to zmienić, ponieważ 8 h snu to dla mnie za dużo.
Koszmary mi się śnią i wstaję bardziej zmęczona niż po 5 godzinach...bleeeh
A takie oczy jak ten piesek to nazywam oczami kota w butach;)
Ostatnio zasypiam przed północą;) Ale chyba czas to zmienić, ponieważ 8 h snu to dla mnie za dużo.
Koszmary mi się śnią i wstaję bardziej zmęczona niż po 5 godzinach...bleeeh
A takie oczy jak ten piesek to nazywam oczami kota w butach;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Hahaha;) Nie wstanę;) Nie ma opcji. Mi łatwiej kłaść się późno niż wstawać wcześniej. Gdyby nie szkoła to mogłabym się wylegiwać w łóżku dłużej;)
Zresztą tu jest teraz taka pogoda, że bieganie to tylko na bieżni;) Ale luz:) Od poniedziałku już plan zostanie wcielony w życie;)
Zresztą tu jest teraz taka pogoda, że bieganie to tylko na bieżni;) Ale luz:) Od poniedziałku już plan zostanie wcielony w życie;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Ja jeszcze bardziej .Ostatnio zostawiłam klucze w drzwiach
i poprosiłam koleżankę ,by je zamknęła .
Sprzątaczka ją wpuściła , Beata-zamyka drzwi ,a tu za jej pleców
>>>>Pani tu nie mieszka>>>Koleżanka ma trochę naturę
wojowniczą ,wiec odpowiedziała ,ze właśnie sie wprowadza.
Suma sumarum ,sąsiad wieczorem przyszedł i pytał
się nic nieuświadomionego w tym temacie męża ,kto u nas zamykał
drzwi.
Co najfajniejsze ,właśnie tacy sąsiedzi są najlepsi
i poprosiłam koleżankę ,by je zamknęła .
Sprzątaczka ją wpuściła , Beata-zamyka drzwi ,a tu za jej pleców
>>>>Pani tu nie mieszka>>>Koleżanka ma trochę naturę
wojowniczą ,wiec odpowiedziała ,ze właśnie sie wprowadza.
Suma sumarum ,sąsiad wieczorem przyszedł i pytał
się nic nieuświadomionego w tym temacie męża ,kto u nas zamykał
drzwi.
Co najfajniejsze ,właśnie tacy sąsiedzi są najlepsi
Teraz pytanie: czy chichi poszła spać, czy zmieniła ksiązkę z ch***wej na pi**watą i wróci o 2:00?
Chyba nie sprawdzę.. Dobrej nocki (jesli ktokolwiek to czyta)
PS: wczoraj Mułek mi radośnie oznajmił, że Zoo przyszło. Długo trwało, bo jedno jedyne obciążone dosyć źródło we wszechświecie było.
Jakosć marna. Ale jest
Chyba nie sprawdzę.. Dobrej nocki (jesli ktokolwiek to czyta)
PS: wczoraj Mułek mi radośnie oznajmił, że Zoo przyszło. Długo trwało, bo jedno jedyne obciążone dosyć źródło we wszechświecie było.
Jakosć marna. Ale jest
"wczoraj Mułek mi radośnie oznajmił, że Zoo przyszło. Długo trwało, bo jedno jedyne obciążone dosyć źródło we wszechświecie było.
Jakosć marna. Ale jest"
Ty na pewno kwaterujesz po właściwej stronie płotu?
;))))))))))
Jakosć marna. Ale jest"
Ty na pewno kwaterujesz po właściwej stronie płotu?
;))))))))))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
> ostatnio domniemywał, po której stronie płotu ja rezyduję.
Nie rezydujesz jeno masz fuchę nocną :)
A gwoli ścisłości: Twoja fucha jest po spokojnej części płotu.
Cross imputuje mi zamieszkanie po tej bardziej "rozrywkowej".
A ja mieszkam za jednym i za drugim płotem - choć nie wiem, jak długo i na którą część zapłocia się przeflancuję ;)
> On Człowiek z sercem na dłoni
Czyli sam jest bez serca, skoro ma je na dłoni?
:]
Nie rezydujesz jeno masz fuchę nocną :)
A gwoli ścisłości: Twoja fucha jest po spokojnej części płotu.
Cross imputuje mi zamieszkanie po tej bardziej "rozrywkowej".
A ja mieszkam za jednym i za drugim płotem - choć nie wiem, jak długo i na którą część zapłocia się przeflancuję ;)
> On Człowiek z sercem na dłoni
Czyli sam jest bez serca, skoro ma je na dłoni?
:]
A tak zupełnie z innej beczki, choć przy okazji:
Wczoraj trafiłem na ofertę sprzedaży starej części "rozrywkowego" zapłocia. W naturze są to rozlatujące się rudery porośnięte chaszczami.
W ofercie: "Atrakcyjny teren 1,2 ha o charakterze parkowym. Budynki biurowe i biurowo-hotelowe w tym jeden ze statusem zabytku"
Prawie kurort :)
Wywoławcza: 10,7 Mzł
Trzeba by chyba spędzic dłuższy czas w nowej części (tej nie na sprzedaż), żeby tą ofertę potraktować poważnie :)
Wczoraj trafiłem na ofertę sprzedaży starej części "rozrywkowego" zapłocia. W naturze są to rozlatujące się rudery porośnięte chaszczami.
W ofercie: "Atrakcyjny teren 1,2 ha o charakterze parkowym. Budynki biurowe i biurowo-hotelowe w tym jeden ze statusem zabytku"
Prawie kurort :)
Wywoławcza: 10,7 Mzł
Trzeba by chyba spędzic dłuższy czas w nowej części (tej nie na sprzedaż), żeby tą ofertę potraktować poważnie :)
A tak przy okazji fuchy nocnej... wczoraj też się w okolicy pojawiłam. Pora bardziej przyzwoita, ale po zmroku. Może pensjonariusze byli nieco ożywieni :)
Podobny teren, pod względem wielkości i atrakcyjności, wystawiono w moim sąsiedztwie na sprzedaż. Kupiec znalazł się w ciągu trzech dni zdaje się. Także... nie prorokuj :)
Podobny teren, pod względem wielkości i atrakcyjności, wystawiono w moim sąsiedztwie na sprzedaż. Kupiec znalazł się w ciągu trzech dni zdaje się. Także... nie prorokuj :)
Teraz w zasadzie zaraz jak wstanę i zjem śniadanie to się robi po zmroku :)
A co do terenu - zastanawiałem się nad jego przeznaczeniem i nic mi do głowy nie przychodzi. Chyba, że pod mieszkaniówkę lub hotel.
Ale nie wiem, czy ktoś by chciał mieszkać w takim sąsiedztwie - aczkolwiek podobno sąsiedztwo cmentarza wycisza. Nie wiem, jak działa sąsiedztwo zza drugiego płotu (tzn.. na innych:)
No i ten bąbel w postaci zabytku..
Chyba, że bąbel spali się ze wstydu (co jest dosyć częste w Gdańsku), rzecz jasna bez udziału osób trzecich :]
A co do terenu - zastanawiałem się nad jego przeznaczeniem i nic mi do głowy nie przychodzi. Chyba, że pod mieszkaniówkę lub hotel.
Ale nie wiem, czy ktoś by chciał mieszkać w takim sąsiedztwie - aczkolwiek podobno sąsiedztwo cmentarza wycisza. Nie wiem, jak działa sąsiedztwo zza drugiego płotu (tzn.. na innych:)
No i ten bąbel w postaci zabytku..
Chyba, że bąbel spali się ze wstydu (co jest dosyć częste w Gdańsku), rzecz jasna bez udziału osób trzecich :]