Odpowiadasz na:

Re: Jest ktoś?

2009-2011. Mieszkałem koło największego Kościoła i najbrzydszego...
Pewnego razu jak wracałem po 22h pracy to zasnąłem na skrzyżowaniu przy tymże Kościele i po dwóch zmianach świateł... rozwiń

2009-2011. Mieszkałem koło największego Kościoła i najbrzydszego...
Pewnego razu jak wracałem po 22h pracy to zasnąłem na skrzyżowaniu przy tymże Kościele i po dwóch zmianach świateł zdziwiłem się, że na mnie trąbią :) Obudziły mnie dzwony kościelne- kończył się pogrzeb.

zobacz wątek
12 lat temu
Wezenek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry